
Ksiądz Wojciech Lemański zatracił zmysł Kościoła, a jego postawa stała się źródłem publicznego zgorszenia. Tak uważa abp Henryk Hoser, który w ubiegłym tygodniu suspendował ks. Lemańskiego. – Przez długi czas wolałem nie mówić publicznie o wadach i cieniach ks. Lemańskiego. Jednak jego postawa (...) spowodowała, że jestem moralnie zobowiązany postawić tamę rozlewającemu się złu. – wyjaśnił abp Hoser.
REKLAMA
W wywiadzie udzielonym „Gościowi Niedzielnemu” abp Henryk Hoser podkreślił, że „osobista narracja” ks. Lemańskiego niewiele ma wspólnego z faktami.
Niegdyś wersja ks. Lemańskiego, która przekonuje, że mamy do czynienia wyłącznie z konfliktem personalnym między biskupem i podległym mu kapłanem, była wiarygodna dla sporej części opinii publicznej. Teraz jednak, jak zauważył abp Hoser, „już tylko nieliczni mają złudzenia na ten temat”.
Abp Hoser dodał przy tym, że ks. Lemański nie postępuje zgodnie z duchem prawa kościelnego. – Odwołuje się od każdej mojej decyzji do Watykanu i choć formalnie ma do tego prawo, to jest to radykalne zaprzeczenie ducha posłuszeństwa, który w Kościele wszystkich obowiązuje, tym bardziej że jak dotąd Watykan potwierdza wszystkie moje decyzje – powiedział arcybiskup.
Abp Hoser zapewnił, że suspensa, jaką nałożył na ks. Lemańskiego, może zostać zniesiona. Ks. Lemański musi jednak wrócić na właściwą drogę.
źródło: „Gość Niedzielny”
