Eksperci obawiają się, że porwane przez terrorystów samoloty posłużą do ataków w rocznicę 11 września.
Eksperci obawiają się, że porwane przez terrorystów samoloty posłużą do ataków w rocznicę 11 września. Fot. Screen z twitter.com/volksburo

W ostatnich tygodniach wzrasta obawa przed atakami terrorystycznymi. Powodem jest nie tylko sytuacja w Iraku i Syrii, ale też w Libii, która po obaleniu Muammara al-Kaddafiego pogrąża się w chaosie. Terroryści przejęli 11 pasażerskich samolotów odrzutowych z lotniska w Trypolisie. Eksperci obawiają się, że mogą z nich zrobić użytek 11 września, w 13. rocznicę ataków na Nowy Jork i Waszyngton.

REKLAMA
Strach przed terroryzmem jest nadal jednym z najpowszechniejszych uczuć w społeczeństwach świata zachodniego. I nie bez przyczyny Wielka Brytania oraz Norwegia podniosły pod koniec sierpnia poziom zagrożenia terrorystycznego. Atmosferę strachu wzniecają jeszcze bardziej doniesienia z Libii.
W sierpniu terroryści przejęli kontrolę nad lotniskiem w Trypolisie, stolicy kraju. Sieć zalały zdjęcia bojowników pozujących na samolotach i w ich środku. W sumie porwano 11 maszyn. Eksperci boją się, że terroryści wykorzystają maszyny do przypomnienia o kolejnej rocznicy ataków na Pentagon i World Trade Centre.
Te obawy nie są bezpodstawne. Dwa lata temu 11 września zaatakowani konsulat USA w Bengazi. Zginął w nim ambasador Chris Stevens i trzech innych pracowników amerykańskiej dyplomacji. Eksperci obawiają się powtórki za tydzień, w 13. rocznicę zamachów na Stany Zjednoczone.
Źródło: freebeacon.com