Stany Zjednoczone wezwały Polskę oraz innych sojuszników do podjęcia działań wymierzonych w Państwo Islamskie. – Musimy ich atakować w taki sposób, by nie mogli przejmować terytorium, by wzmocnić irackie siły bezpieczeństwa – powiedział sekretarz stanu John Kerry, zaznaczając, że NATO nie wyśle do Iraku swoich sił lądowych.
Kerry zaznaczył, że Stany Zjednoczone są „rdzeniem” tworzonej koalicji, która będzie walczyć z Państwem Islamskim. W spotkaniu z amerykańskim sekretarzem stanu uczestniczyli ministrowie z: Polski, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Włoch, Danii, Turcji, Kanady i Australii.
Kerry podkreślił, że żaden członek NATO nie wyśle do Iraku swoich sił lądowych. Walka z Państwem Islamskim mogłaby więc polegać m.in. na wspieraniu operacji powietrznej, jaką prowadzą od kilku tygodni amerykańskie siły powietrzne.
Premier Wielkiej Brytanii David Cameron dał wcześniej do zrozumienia, że NATO nie boi się gróźb terrorystów. – Groźby tych terrorystów tylko wzmocnią naszą determinację, by chronić nasze wartości i zwalczyć Państwo Islamskie – powiedział Cameron.
Kolejny szczyt NATO odbędzie się w Warszawie
Tymczasem prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział, że kolejny szczyt NATO odbędzie się w 2016 roku w Warszawie.
Komentując apel Kerry'ego, Komorowski wyjaśnił, że Polska zastanowi się, co może wnieść do koalicji wymierzonej w Państwo Islamskie. – Nasze potencjalne zaangażowanie może być łatwiejsze, jeśli sami będziemy czuli się bezpieczniej na flance wschodniej – zaznaczył prezydent.
Komorowski przypomniał, że Polska uczestniczyła w operacjach w Iraku i Afganistanie, będąc tam "szczególnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych". – Oczekujemy, że inni poczują się dłużnikami Polski, polskiego bezpieczeństwa – dodał prezydent.