Ma zaledwie 5 lat i wielki gest. Amelka Hulboj ścięła swoje piękne, długi włosy i oddała je dzieciom, które ich nie mają. W ślad za nią poszły inne dziewczynki i ich rodzice.
Większość pacjentów po chemioterapii traci włosy. Czekanie, aż odrosną potrafi trwać bardzo długo. Jest jednak inny, szybszy sposób. Stowarzyszenie Mówimy NIEboRAKOWI zorganizowało akcję "DAJ WŁOS", która zachęca do obcinania włosów i przekazywania ich na peruki dla chorych dzieci.
Mała bohaterka
Amelia Hulboj, jej mama oraz przedstawicielka stowarzyszenia, ostatnio gościły w "Pytaniu na śniadanie". Dziewczynka, której włosy jeszcze do niedawna sięgały kolan, na antenie z dumą prezentowała swoją nową, krótką fryzurę. I dojrzałość oraz empatię, której pozazdrościć może jej wielu dorosłych. Szlachetny gest Amelii chwycił za serce wiele osób. Prezes stowarzyszenia NIEboRAKOWI Ewa Ozga w rozmowie z naTemat mówi, że zgłasza się do niej coraz więcej osób zainspirowanych tym, co zrobiła dziewczynka .
Ludzie bardzo przywiązują się do swoich włosów, zwłaszcza, gdy są długie i piękne. Dzieci – wręcz przeciwnie. Bo przeszkadzają w zabawie, trzeba je myć i czesać – co dla wielu jest prawdziwym koszmarem dzieciństwa. Dlatego to właśnie najmłodsi najchętniej je oddają, mając przy okazji frajdę z tego, że mogą pomóc swoim kolegom czy koleżankom. Podobne akcje, choć kierowane do dorosłych, ma na swoim koncie także Fundacja Rak'n'Roll.
Jak oddać włosy?
Stowarzyszenie Mówimy NIEboRAKOWI współpracuje z salonami fryzjerskimi w kilku miastach w Polsce. To właśnie tam można oddać włosy. – Nie u każdego fryzjera można to zrobić. Trzeba wiedzieć jak należy je ściąć – wyjaśnia nam Ewa Ozga. Należy je też dobrze zabezpieczyć i wysłać na adres Fundacji Przyjaźni WeGirls, która przekazuje je firmie perukarskiej Rokoko. – Na miejscu robione są peruki, a następnie przekazywane małym pacjentom dodaje nasza rozmówczyni. Dzięki nim na twarzach chorych dzieci, często po wielu miesiącach, pojawia się uśmiech.
Po wizycie w programie, zrobiło się o naszej akcji dużo głośniej. Swoje włosy oddają dzieci, gimnazjaliści oraz dorośli. Idąc do fryzjera ludzie zazwyczaj proszą o podcięcie końcówek, teraz zaczyna to się zmieniać.