Rodzina 7-letniego Evana nie musi obawiać o swoją finansową przyszłość. Założony przez nich kanał na YouTube EvanTubeHD obejrzano już ponad 272 mln razy. Dla porównania: tyle samo wyświetleń ma kanał gwiazdy muzyki pop Katy Perry, a Madonny jedynie o 3 mln więcej. Dzięki temu rodzina chłopaka wzbogaciła się o 1,4 mln dol., a jak zapewnia ojciec chłopca Jared, za te pieniądze nie kupują nowych zabawek.
Siedzenie dzieci przed komputerem nie musi oznaczać bezmyślnego klikania myszką czy granie w popularne strzelanki, nieodpowiednie dla młodego odbiorcy. Evan i jego tata Jared – nie ujawnili przed mediami swojego nazwiska oraz miejsca zamieszkania w trosce o zachowanie prywatności, zaczynali od prostych filmików, w których przedstawiali zabawę popularnymi gumowymi postaciami z Angry Birds.
Od zera do milionera
To był rok 2011, kiedy Evan miał 4 lata. Wspólnie z tatą "produkował" jeden materiał na miesiąc. – To było interesujące i byliśmy ciekawi w jaką to stronę pójdzie – mówił Jared w rozmowie z amerykańskim "Newsweekiem".
Ojcowsko-synowski projekt zaczął zyskiwał na popularności w internecie. W momencie kiedy jeden z filmików przekroczył milion odsłon, Jared dostrzegł w tym nie tylko świetną zabawę i okazję do aktywnego spędzania czasu z dzieckiem. – Wówczas zaczęliśmy zdawać sobie sprawę, że zaczyna powstawać coś większego – powiedział w tygodniku.
Z czasem pomysłowa rodzina zaczęła dostawać prośby o... testowanie zabawek. Tak z małego projektu dla rozrywki zaczął rozwijać się półprofesjonalny kanał na popularnej platformie społecznościowej. Obok EvanTubeHD (ponad 800 tys. subskrybentów), powstały dwa dodatkowe kanały: EvanTubeRaw, w którym zamieszczane są śmieszne i niewykorzystane fragmenty filmików oraz EvanTubeGaming, na którym Jared i Evan zajmują się światem gier komputerowych. Do zabawy dołączyła również siostra Evana, 5-letnia Julian, która gościnie występuje w filmikach brata.
Evan nie zajmuje się już jedynie prezentacją zabawek, w których dominują Angry Birds i klocki Lego, ale przedstawia także produkcje z efektami specjalnymi, naukowe doświadczenia czy inne – jak sam określa, "zwariowane rzeczy".
Wraz z popularnością i odsłonami pojawiła się możliwość przekucia tego w konkretne profity. "Business Insider" wyliczył, że youtubowa rodzina zyskała na tym dotychczas 1,4 mln dolarów. – Zarobione pieniądze nie wpływają na nasz domowy budżet. Zainwestujemy je w przyszłości w nasze dzieci – przekonuje Jared, który zawodowo żyje z fotografii i produkcji materiałów wideo.
Sława i dzieciństwo
Pieniądze robią wrażenie, ale Evan i Jullian z pewnością nie są tego świadomi i dla nich to czysta zabawa. Rodzice starają się chronić swoje dzieci przed ciemnymi stronami internetowej popularności. Jared zwraca uwagę, że jego syn jest zwykłym 7-latkiem, który nie różni się niczym od swoich rówieśników. – Chodzi do szkoły, po powrocie do domu odrabia lekcje, spotyka się z przyjaciółmi i chodzi na lekcje karate – wylicza jego tata. Chłopiec ma również wyznaczony czas na korzystanie z komputera. – Evan nie jest świadomy statusu gwiazdy, pomimo, że został kilkukrotnie rozpoznany na ulicy – dodaje Jared.
Na pytanie czy rodzina planuje rozszerzenie swojego biznesu i otwarcie nowego kanału na youtubie, Jared się uśmiecha i enigmatycznie stwierdza, że "nie wie". Zaznacza, że na rynku jest jeszcze sporo miejsca na tego typu pomysły. W końcu teraz może zawojować internet ze swoją córką w roli głównej.
Reklama.
Christine Wilson, matka dwójki dzieci
Moje dzieci oglądają EvanTubeHD codziennie. Uważają Evana za bardzo zabawnego i chcieliby go mieć za swojego przyjaciela. Dla mnie liczy się to, że nie ma w tych filmikach przekleństw