
- Co to jest za poziom? Nie wydaje mi się, że to jest poważny facet - mówił w poniedziałkowym programie "Tomasz Lis na żywo" legendarny mistrz bosku Dariusz Michalczewski o szefie browaru Ciechan, który atakuje go za poparcie dla tolerancji wobec środowiska LGBT. - Niech pan swoich wielkich sukcesów nie wykorzystuje w celu krzywdzenia dzieci - odpowiadała mu Beata Kempa ze Sprawiedliwej Polski.
REKLAMA
W rozmowie z Tomaszem Lisem Dariusz Michalczewski przypominał, że tolerancji wobec drugiego człowieka uczył się w praktyce, gdy musiał wyemigrować za Odrę i trenować boks miał szansę tylko w jednej z niemieckich dzielnic rozpusty. - Nie patrze komuś w majtki, nie patrzę komuś do łóżka. Mnie interesuje człowiek - tłumaczył wielokrotny mistrz świata.
Beata Kempa: Tolerancja oznacza tylko znoszenie innych
- Ja przyjmuję każdego człowieka jako katolik - zapewniała również Beata Kempa. Przypominała jednak, iż pojęcie tolerancji oznacza z łaciny tylko i wyłącznie "znoszenie", a nie akceptację, szczególnie zła. Jej zdaniem, środowisko LGBT to właśnie zło, które na początku jawi się jako bardzo pokrzywdzona grupa, a potem chce nie tylko praw, ale i przywilejów. - Te środowiska często wykorzystują osoby takie jak pan - ostrzegała Michalczewskiego.
- Ja przyjmuję każdego człowieka jako katolik - zapewniała również Beata Kempa. Przypominała jednak, iż pojęcie tolerancji oznacza z łaciny tylko i wyłącznie "znoszenie", a nie akceptację, szczególnie zła. Jej zdaniem, środowisko LGBT to właśnie zło, które na początku jawi się jako bardzo pokrzywdzona grupa, a potem chce nie tylko praw, ale i przywilejów. - Te środowiska często wykorzystują osoby takie jak pan - ostrzegała Michalczewskiego.
- Dlaczego oni nie mają prawa do adopcji dzieci, które są porzucane, bite lub katowane - pytał bokser konserwatywną polityk. - Pan zabiega zabiega o ich prawa, a dla mnie ważne jest dobro małoletniego dziecka - odpowiadała posłanka Sprawiedliwej Polski. W ocenie której, dzieci po traumatycznych przejściach mogą tylko przejść kolejną traumę w rodzinie homoseksualistów.
Beata Kempa tłumaczyła, iż ma pewność, że rodzice tej samej płci "to nie jest szczęście dla dziecka", a z jej doświadczenia w organizacjach humanitarnych wynika, iż dzieci maltretowane nadal kochają swoich rodziców. Właśnie dlatego, że są ich rodzicami biologicznym. - Niech pan swoich wielkich sukcesów nie wykorzystuje w celu krzywdzenia dzieci - apelowała do Dariusza Michalczewskiego.
"Adamek? Ktoś mu kazał opowiadać te bzdury"
Ten tymczasem postanowił jeszcze raz odnieść się do opinii, które podczas kampanii wyborczej przed wyborami do Parlamentu Europejskiego wygłaszał jego kolega z ringu Tomasz Adamek, wówczas reprezentujący ugrupowanie Beaty Kempy. - Było mi przykro. Ktoś mu kazał takie bzdury opowiadać, że egzorcyści mają homoseksualistów leczyć - stwierdził Michalczewski.
Ten tymczasem postanowił jeszcze raz odnieść się do opinii, które podczas kampanii wyborczej przed wyborami do Parlamentu Europejskiego wygłaszał jego kolega z ringu Tomasz Adamek, wówczas reprezentujący ugrupowanie Beaty Kempy. - Było mi przykro. Ktoś mu kazał takie bzdury opowiadać, że egzorcyści mają homoseksualistów leczyć - stwierdził Michalczewski.
- On jest normalny. Uważam go za fajnego faceta - odpowiedziała natychmiast posłanka. Która całą dyskusję postanowiła podsumować stwierdzeniem, że w przeciwieństwie do Michalczewskiego "nie włóczy się po dzielnicach rozpusty".
