
– Grzech, przestępstwo pedofilii jest jednym z najcięższych, jakich może się dopuścić kapłan w swoim życiu, i wymaga bardzo zdecydowanej postawy traktowania tych przypadków – mówił przed rokiem abp Henryk Hoser. Teraz, jak donosi "Rzeczpospolita", zawiesił dwóch księży pod tym zarzutem. Informację potwierdza Mateusz Dzieduszycki, rzecznik kurii warszawsko-praskiej.
REKLAMA
Najpierw w lipcu zawieszony został wikariusz J. z parafii w północo-wschodniej Polsce. Duchowny miał romans z gejem z Ukrainy. Kilka dni temu podobny los spotkał znanego i cenionego proboszcza K. Stawia mu się zarzut wykorzystywania seksualnego dzieci oraz czynny homoseksualizm – donosi "Rzeczpospolita".
– W przypadku ks. K. wciąż trwa postępowanie. Jest zawieszony w czynnościach. Natomiast sprawa ks. J została już zakończona i został ukarany suspensą – wyjaśnia w dzienniku Dzieduszycki. Anonimowo w gazecie wypowiada się jeden z diecezjalnych księży. – Całe szczęście, że abp Hoser zabrał się za posprzątanie tej stajni Augiasza. Powinien sprawdzić każdą, nawet najmniejszą plotkę – przekonuje.
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski wyjaśnia, że zmiany, choć niewielkie, są efektem nagłaśniania skandali pedofilskich w Kociole i papieży, którzy z tym walczą. – Do naszego Kościoła ta fala dochodzi, ale moim zdaniem z ogromnym opóźnieniem. Na szczęście teraz się o tym mówi i widać, że biskupi idą w dobrą stronę. Są jeszcze pewne opory, ale myślę, że uporamy się z tym – dodaje.
Źródło: "Rzeczpospolita"
