Igor Ostachowicz zrezygnował z zasiadania w zarządzie PKN Orlen - poinformowała spółka w specjalnym komunikacie. Były doradca premiera Donalda Tuska nie dostanie jednak, wbrew plotkom i medialnym spekulacjom, żadnej odprawy.
Zrezygnował sam Ostachowicz. Jak wyjaśniono w komunikacie, powodem była "troska o interes spółki publicznej PKN ORLEN S.A. w związku z kontrowersjami jakie wywołała ta nominacja". Przypomnijmy, że gdy pojawiły się pierwsze doniesienia o partyjnej, politycznej nominacji. Warto jednak zaznaczyć, że zatrudnienia Ostachowicza w Orlenie broniło wielu dziennikarzy i publicystów, w tym Tomasz Lis w swoim wpisie.
Wiadomo też już, że PR-owiec Donalda Tuska nie dostanie żadnej odprawy z Orlenu. Spekulacje na ten temat pojawiły się w związku z faktem, że teoretycznie Ostachowicza Orlen zdążył powołać i odwołać z zarządu. Spekulacje te uciął jednak Andrzej Kozłowski z Orlenu. Jak podkreślił w swoim tweecie, Ostachowicz formalnie nie zdążył stać się członkiem zarządu, więc żadna odprawa mu nie przysługuje.