
Telewizja o. Tadeusza Rydzyka dostała 50 tys. złotych kary za jej relację z zeszłorocznego Marszu Niepodległości. Kiedy podpalono Tęczę na placu Zbawiciela komentatorzy stacji opisywali sytuację tak, jakby cieszyli się ze zniszczenia tej instalacji.
REKLAMA
Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji ukarał Telewizję Trwam 50 tys. kary. Jan Dworak uznał, że złamano prawo relacjonując przebieg Marszu Niepodległości, który narodowcy zorganizowali w Warszawie 11 listopada 2013 roku. Osoby, które opuściły trasę Marszu podpaliły dopiero co odbudowaną Tęczę na placu Zbawiciela.
Pokazanie przez Telewizję Trwam płonącej Tęczy na Placu Zbawiciela w Warszawie w trakcie relacji z Marszu Niepodległości w Warszawie w powiązaniu z komentarzami, które towarzyszyły temu obrazowi, mogło wywołać wrażenie aprobowania takich zachowań zarówno przez prowadzącego audycję jak i jego gościa. Czytaj więcej
KRRiT wylicza szereg przepisów, które złamali dziennikarze i komentatorzy. Wskazuje też, że wolność wypowiedzi nie zwalnia z odpowiedzialności za słowo. Na wysokości kary zaważyła ocena szkodliwości czynu a także fakt, że Fundacja „Lux Veritatis”, właściciel Telewizji Trwam, nie była wcześniej karana.
Źródło: KRRiT
