3 dni urlopu i 9 wolnych dni - w tym roku kalendarz sprzyja pracownikom. Dwa wolne dni - pierwszy i trzeci maja wypadają kolejno we wtorek i w czwartek, wzięcie 3 dni wolnych da nam więc ponad tygodniowy urlop.
20 lub 26 dni roboczych - taki urlop ustawowo przysługuje pracownikom zatrudnionym na umowy o pracę w Polsce. Jeżeli nasz staż pracy nie przekracza 10 lat - możemy wziąć mniej dni wolnych. To nie znaczy jednak, że musimy być zatrudnieni 10 lat, do tego okresu wlicza się również wykształcenie. I tak ukończenie szkoły średniej to 4 lata do staży pracy, szkoły policealnej - 6, a studiów wyższych aż 8 lat (w przypadku licencjata, bądź inżyniera również). Jeżeli więc mamy tytuł licencjata, albo magistra będziemy mogli wnioskować o 26 dni urlopu już po dwóch pełnych latach pracy.
Nie znaczy to jednak, że na urlop musimy czekać cały rok - po każdym przepracowanym miesiącu naliczają nam się wolne dni do wykorzystania. W zależności od tego, czy przysługuje nam 20, czy 26 dni, roczny wymiar urlopu powinniśmy podzielić na 12 miesięcy i pomnożyć przez liczbę przepracowanych miesięcy - wtedy wyjdzie nam, o ile wolnych dni możemy prosić pracodawcę. - Wymiar urlopu zależy nie tylko od wykształcenia, ale także od stażu pracy. Do stażu pracy zasadniczo wlicza się okres zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. Do stażu pracy nie wlicza się okresu świadczenia usług na podstawie umów cywilno–prawnych - mówi naTemat Dominika Rowińska, radca prawny, specjalista prawa pracy w Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy.
Wniosek o urlop odrzucony
Zdarza się czasem, że pracodawca nie zgodzi się na udzielenie nam urlopu. - Kodeks pracy przewiduje dwa sposoby ustalenia terminu urlopu: w planie urlopów lub na podstawie porozumienia między pracodawcą a pracownikiem. Plan urlopów ustala pracodawca, biorąc pod uwagę wnioski pracowników i konieczność zapewnienia normalnego toku pracy. Tak więc pracodawca, ustalając plan urlopów, powinien uwzględniać preferencje pracowników, a następnie skonfrontować jej z własnymi potrzebami co do zapewnienia niezakłóconego toku pracy. Fakt złożenia wniosku przez pracownika o udzielenie urlopu nie może być więc traktowany jako uzgodnienie terminu i wymiaru urlopu. Jeżeli natomiast pracodawca nie jest obowiązany do ustalania planu urlopu, wówczas termin urlopu ustala się indywidualnie ,,po porozumieniu” z pracownikiem. Gdy urlop wypoczynkowy pracownika jest już ujęty w planie urlopów albo został ustalony w porozumieniu z pracownikiem, pracodawca co do zasady nie może odmówić pracownikowi skorzystania z urlopu wypoczynkowego w terminie w nim wskazanym. Dopuszczalne jest natomiast przesunięcie przez pracodawcę terminu urlopu z powodu szczególnych potrzeb pracodawcy, jeżeli nieobecność pracownika spowodowałaby poważne zakłócenia toku pracy (art. 164 § 2 kp) - tłumaczy mec. Rowińska.
Przedłużona umowa na czas określony
Jeżeli pracodawca zaproponował nam zmianę umowy na czas określony na umowę na czas nieokreślony, niewykorzystany urlop nie znika. - Prawdopodobnie mamy do czynienia z jednym stosunkiem pracy, a więc zawarcie kolejnej umowy o pracę nic nie zmienia w zakresie uprawnień urlopowych. Co więcej, nawet zmiana rodzaju umowy o pracę – przykładowo z umowy na czas określony na umowę o pracę na czas nie określony również nie zmienia praw i obowiązków stron umowy o pracę w tym zakresie - mówi Paweł Kisiel, radca prawny, specjalista prawa pracy w Kancelarii Prawnej Chalas i Wspólnicy.
Umowy zlecenia i o dzieło
Zupełnie inaczej wyglądają kwestie związane z urlopami, jeżeli nie mamy umowy o pracę, a umowy zlecenia i o dzieło. Wtedy wszystkie prawa i obowiązki stron powinny być ustalone przez pracownika i pracodawcę w podpisywanej umowie. - Jeśli w tym zakresie nie ma żadnych postanowień umownych, należy sięgnąć do Kodeksu cywilnego. Ten zaś nie zna w ogóle pojęcia urlopu, gdyż jest ono pojęciem z zakresu prawa pracy. Dlatego przy umowie o dzieło, czy umowie zlecenia ciężko w ogóle mówić o urlopie. W potocznym rozumieniu tego słowa długość oraz samo prawo do przerwy w wykonywaniu usług świadczonych przez zleceniobiorcę lub przyjmującego zamówienie zależy od tego, jak strony uregulowały ten problem w umowie. Ponieważ Kodeks cywilny nie zawiera w tym zakresie żadnych regulacji, strony mogą unormować tą kwestię dowolnie - dodaje Paweł Kisiel.
Praca w święto
Jeżeli nasz szef każe nam pracować w dzień wolny od pracy, musi nam to zrekompensować, dając nam wolny dzień, ewentualnie wypłacić dodatkowe, większe wynagrodzenie. - W pierwszej mierze pracodawca jest obowiązany zapewnić inny dzień wolny od pracy w ciągu okresu rozliczeniowego. Jeżeli nie jest możliwe wykorzystanie w tym okresie, pracownikowi przysługuje dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 proc. wynagrodzenia za każdą godzinę pracy w święto. Natomiast jeśli pracownik świadczy pracę w dniu, w którym jest dla niego dniem wolnym od pracy zgodnie z obowiązującym pracownika harmonogramem czasu pracy (przykładowo pracuje od poniedziałku do środy i pracuje w piątek), to wówczas jest to praca w godzinach nadliczbowych. W tym przypadku zasady wynagradzania pracy świadczonej w godzinach nadliczbowych są następujące: w pierwszej mierze pracownikowi przysługuje dodatek oprócz normalnego wynagrodzenia. W drugiej kolejności, w zamian za czas przepracowany w godzinach nadliczbowych pracodawca może również udzielić czasu wolnego od pracy niebędącego urlopem - tłumaczy Paweł Kisiel. Ustalenia te dotyczą jednak tylko i wyłącznie osób, które mają umowę o pracę.
Urlopy okolicznościowe i na żądanie
Pracując możemy liczyć nie tylko na urlop wypoczynkowy, pracodawca w niektórych przypadkach musi udzielić nam płatnego urlopu okolicznościowego, który nie wlicza się do urlopu wypoczynkowego. Na dodatkowe wolne dni możemy liczyć między innymi w przypadku ślubu naszego dziecka, śmierci i pogrzebu naszego rodzeństwa, dziadków i teściów (po jednym dniu), naszego ślubu, urodzenia się dziecka, śmierci i pogrzebu małżonka, naszych dzieci i rodziców (po dwa dni).
Z kolei urlop na żądanie jest specyficznym rodzajem urlopu wypoczynkowego, pracodawca ma obowiązek nam go udzielić, nie może trwać jednak dłużej niż 4 dni w ciągu roku. Na taki urlop nasz szef może się nie zgodzić jedynie w sytuacji, w której wykorzystaliśmy wszystkie dostępne nam dni urlopu wypoczynkowego, nawet jeżeli na żądanie wzięliśmy tylko na przykład 2 wolne dni.
Trzeba pamiętać, że planując każdy urlop trzeba złożyć u swojego pracodawcy odpowiedni wniosek urlopowy.