
Prorosyjscy separatyści ze wschodu Ukrainy nie zapominają o Polsce, która od początku konfliktu ukraińskiego niezmiennie stoi po stronie Kijowa. Jeden z separatystycznych dowódców wystosował kilka dni temu apel do polskiego rządu. – Przestańcie dostarczać tu broń i czołgi, wszystko i tak zostanie zniszczone. I pamiętajcie, przyjdziemy po was, zrobimy to na pewno – powiedział separatysta.
REKLAMA
Nagranie przemówienia ubranego w wojskową kurtkę mężczyzny opublikowała w internecie Novorossia TV. Dowódca separatystów na początku zwrócił się do Ukraińców, wzywając ich do zastanowienia się nad tym, co robią. – Czy nie rozumiecie, że zostaliście uwikłani w rzeź pod pretekstem obrony kraju? Jakiego kraju? Waszego kraju od dawna nie ma. Została po nim tylko nazwa i historia – zaznaczył separatysta
Mężczyzna podkreślił jednocześnie, że walczący z separatystami Ukraińcy nie przestrzegają zasad rozejmu i znęcają się nad jeńcami. Wspomniał również o polskim rządzie, który ma dostarczać Ukraińcom broń.
– Wszyscy, którzy wchodzą na naszą ziemię, zginą. Pójdziemy dalej, nie zatrzymamy się na granicach Donieckiej Republiki Ludowej. Przyjdziemy do Charkowa, do Dniepropietrowska, do Zaporoża i tak dalej. Zobaczymy, jak Polska to zniesie – powiedział, dodając, że w końcu jego ludzie przyjdą i po Polaków.
O poglądach separatystycznego dowódcy wiele mówią jego sympatie polityczno-historyczne, których nie krył przed kamerą. – Zawsze mam w pamięci słowa wielkiego człowieka, Stalina. On powiedział: wszystko dla zwycięstwa, wszystko dla kraju. Podążam za tym hasłem – oznajmił separatysta. Zaznaczył przy tym, że wszyscy, którzy noszą nazistowską swastykę, zginą.
Wcześniej z podobnym przesłaniem wystąpił inny separatysta, Arsen Pawłow.
