Prof. Andrzej Horban przekonuje, że Polska nie jest gotowa na pojawienie się eboli
Prof. Andrzej Horban przekonuje, że Polska nie jest gotowa na pojawienie się eboli Fot. TVN24

Co się stanie, gdy do Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie trafi pacjent zarażony wirusem ebola? Lekarze uciekną w podskokach, zamiast podjąć się leczenia. Tak powiedział prof. Andrzej Horban, konsultant krajowy w dziedzinie chorób zakaźnych, który twierdzi, że szpital nie jest przygotowany na pojawienie się eboli.

REKLAMA
Prof. Andrzej Horban powiedział stacji TVN24, że Wojewódzki Szpital Zakaźny w Warszawie nie jest przygotowany na walkę z wywołaną przez ebolę gorączką krwotoczną. Według niego szpital jest w stanie walczyć z tymi chorobami zakaźnymi, które są przenoszone drogą powietrzną i kropelkową.
– Wirus ebola stawia przed nami zupełnie nowe wyzwania i konieczność dostosowania naszej infrastruktury do innych dróg przenoszenia, z którymi do tej pory nie mieliśmy do czynienia – wyjaśnił prof. Horban, dodając, że szpitalowi brakuje m.in. specjalnych, dwuwarstwowych kombinezonów ochronnych.
– Te skafandry są na rynku, są produkowane w Polsce, tylko trzeba je kupić i ktoś musi za to zapłacić. (...). Od kilku miesięcy brakuje decyzji, kto powinien sfinansować tego typu zakupy – dodał konsultant.
W podobnym tonie wypowiedział się ordynator Oddziału Intensywnej Terapii warszawskiego szpitala dr Andrzej Pihowicz, który przyznał, że "brakuje prawie wszystkiego", co potrzebne jest do walki z ebolą.
Ministerstwo Zdrowia zaprzecza
Słowom prof. Horbana szybko zaprzeczył wiceminister zdrowia Sławomir Neumann, który zapewnił, że polskie szpitale mogą przyjąć pacjentów zarażonych ebolą. Neumann stwierdził, że krajowemu konsultantowi brakuje umiejętności rozmawiania z mediami.
Wcześniej o przygotowaniu Polski mówiła premier Ewa Kopacz.
– Po słowach, które usłyszałam od ministra zdrowia, który zapewnia, że nie tylko ministerstwo ale i Państwowy Instytut Zdrowia Publicznego czy Sanepid są przygotowane do działań chroniących ludzi przed zachorowaniem i rozprzestrzenianiem się wirusa, gdyby taki przypadek zdarzył w Polsce, (...) nie mogę zrobić nic innego, jak przyjąć do wiadomości tę dobrą informację, że jesteśmy przygotowani – oznajmiła Kopacz.
źródło: TVN24