
– Nazistowski lider przyjmował aż 74 różnych leków, na czele z metamfetaminą – pisze brytyjski "Daily Mail", który powołuje się na 47-stronicowy historyczny raport amerykańskiego wywiadu. Hitler przyjmował narkotyki do momentu samobójczej śmierci w berlińskim bunkrze.
REKLAMA
Tajemnicą poliszynela jest fakt, że niemiecki zbrodniarz był hipochondrykiem. Hitler przyjmował lekarstwa na zmęczenie, wspomagające zasypianie i na dolegliwości gastryczne. Za zdrowie Führera odpowiadał lekarz Theodore Morell. To on przygotowywał Hitlerowi mikstury w których mieszał witaminy, lekarstwa i narkotyki.
Brytyjski dziennik podaje, że wśród wymyślnych specyfików kanclerz III Rzeszy przyjmował m.in. bycze nasienie na wzrost libido, a także płyn do czyszczenia broni oraz nawet trutkę na szczury, która miała niwelować wzdęcia.
Z narkotyków Hitler najczęściej miał zażywać kokainę oraz amfetaminę. Kokaina miała pomagać mu w oczyszczaniu zatok oraz gardła. Raport amerykańskich służb specjalnych opiera się na dokumentacji medycznej i rozmowach z dr. Morellem.
Źródło: "Daily Mail"
