
W piśmie wydanym przez Kościół podkreślono, że w trakcie obrad synodu zastanawiano się nad możliwością udzielania komunii osobom po rozwodzie. Zaznaczono, że Kościół powinien być otwarty na wszystkich, ale nie ma mowy o zmianie podejścia do homoseksualistów.
REKLAMA
Obradujący na synodzie, który miał miejsce w tym tygodniu w Watykanie, skupili się przede wszystkim na kwestiach związanych z rodziną. W dokumencie podsumowującym obrady podziękowali rodzinom za liczne świadectwa wierności, wiary, nadziei i miłości.
Duchowni podkreślili także, że problemy współczesnych rodzin nie są im obce ponieważ sami w nich wyrośli, obserwowali trudy rodziców i wyzwania oraz radości.
Problemy rodzin
Biskupi zaznaczyli, że przed współmałżonkami stoi wielkie "wyzwanie wierności", dodali także, że współczesny pęd życia, stres oraz osłabienie wiary w bardzo negatywny sposób wpływają na rodzinę. Dodali, że kryzysy małżeńskie i rozwody powodują spore zamieszanie w życiu współmałżonków i ich dzieci. Nowe związki tworzą "złożone sytuacje rodzinne, problematyczne dla chrześcijańskiego wyboru".
Problemy rodzin
Biskupi zaznaczyli, że przed współmałżonkami stoi wielkie "wyzwanie wierności", dodali także, że współczesny pęd życia, stres oraz osłabienie wiary w bardzo negatywny sposób wpływają na rodzinę. Dodali, że kryzysy małżeńskie i rozwody powodują spore zamieszanie w życiu współmałżonków i ich dzieci. Nowe związki tworzą "złożone sytuacje rodzinne, problematyczne dla chrześcijańskiego wyboru".
Za słabą kondycję rodziny biskupi obwiniają też sytuację ekonomiczną. Pogoń za pieniędzmi oraz częste trudności z zapewnieniem bytu najbliższym są dla ludzi upokarzające.
Nie pominięto kobiet i dzieci. Biskupi zaznaczyli, że myślą o ofiarach przemocy domowej oraz handlu ludźmi.
Co z homoseksualistami?
W oświadczeniu synodu napisano, że "nie istnieje żadna podstawa, by upodabniać lub stwierdzić analogie, nawet odległe, między związkami homoseksualnymi a Bożym planem wobec małżeństwa i rodziny". Dyskusja o uznaniu homoseksualistów we wspólnocie kościelnej odbiła się szerokim echem po całym świecie i wywołała głośnie protesty kleryków z całego świata, w tym także polskich. Żarliwie krytykował je m.in. arcybiskup Gądecki, który uznał, że postanowienia synodu to uleganie antymałżeńskiej ideologii.
Co z homoseksualistami?
W oświadczeniu synodu napisano, że "nie istnieje żadna podstawa, by upodabniać lub stwierdzić analogie, nawet odległe, między związkami homoseksualnymi a Bożym planem wobec małżeństwa i rodziny". Dyskusja o uznaniu homoseksualistów we wspólnocie kościelnej odbiła się szerokim echem po całym świecie i wywołała głośnie protesty kleryków z całego świata, w tym także polskich. Żarliwie krytykował je m.in. arcybiskup Gądecki, który uznał, że postanowienia synodu to uleganie antymałżeńskiej ideologii.
Źródło: prawo.money.pl
