Teresa Romero była pierwszą osobą zarażona ebolą, do którego doszło poza Afryką. W ostatnim badaniu jej krwi nie stwierdzono już obecności śmiertelnego wirusa. Dzisiaj hiszpańscy lekarze przeprowadzą drugie, kontrolne badanie pielęgniarki.
Gdyby potwierdziły się wyniki pierwszego z nich, to Romero byłaby nie tylko pierwszą osobą, która zaraziła się ebolą poza Afryką, ale także jedną z pierwszych, którą wyleczono z wirusa.
Kobieta przechodziła kilka terapii leczniczych. Podawano jej m.in. leki antywirusowe oraz osocze krwi chorego, który zwalczył wirusa. Lekarze nie wiedzą jednak, które z rozwiązań przyczyniło się do prawdopodobnego zwalczenia wirusa.
Hiszpańska pielęgniarka zaraziła się ebolę w czasie kiedy opiekowała się w Madrycie hiszpańskim duchownym, który wrócił ze Sierra Leone. Do przeniesienia wirusa mogło dość w momencie, kiedy Romero za szybko ściągnęła kombinezon ochronny wychodząc z pokoju chorego.