Reklama.
"Czy jest na sali specjalista?", "Stankiewicz ma słaby kontakt z rzeczywistością", "Drodzy niepokorni, pomóżcie koleżance, jest naprawdę źle" – to tylko część komentarzy środowiska dziennikarskiego po wpisie Ewy Stankiewicz w radiu Wnet, w którym zasugerowała, że za tragiczną śmiercią Dariusza Kmiecika i jego żony Brygidy Frosztęgi-Kmiecik, stali rosyjscy agenci.