
W Polsce liczba punktów sprzedających alkohol jest czterokrotnie wyższa niż rekomendowana przez Światową Organizację Zdrowia. Każda złotówka podatku z alkoholu kosztuje nas potem 4 zł w innych dziedzinach życia – donosi Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
REKLAMA
Z wytycznych Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że liczba punktów, w których można kupić alkohol, nie powinna przekraczać 1 na 1-1,5 tys. mieszkańców. W Polsce ta proporcja wynosi 1 na 250 osób.
W ubiegłym roku samorządy wydały ponad 140 tys. nowych koncesji na sprzedaż alkoholu. Wpływy gmin z tzw. korkowego są ogromne – w ubiegłym roku było to 717 mln złotych. Te kwoty rosną z roku na rok – w 2012 roku było to 636 mln zł, a rok wcześniej – 471 mln zł.
Dyrektor Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wyjaśnia, że nieprawdą jest, iż im większe dochody z wydanych koncesji, tym większe środki przeznaczone na profilaktykę. Przeciwnie, im większe jest spożycie alkoholu, tym więcej środków musi później przeznaczyć samorząd na profilaktykę, utrzymanie izb wytrzeźwień czy niwelowanie skutków wypadków drogowych.
Źródło:
rmf24.pl
rmf24.pl
