Tego jeszcze nie widzieliście. Thriller, film akcji i komedia w jednym – "Gość" już w kinach
Partnerem tekstu jest M2Films, dystrybutor filmu
30 października 2014, 11:38·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 30 października 2014, 11:38
Adam Wingard jest mistrzem zabawy konwencją. "Gość" jest intrygującym i przemyślanym w każdym elemencie miksem gatunkowym, brawurowo łączącym thriller z kinem akcji i komedią. Seans obowiązkowy! Dobra zabawa gwarantowana!
Reklama.
– Czytając scenariusz, śmiałem się do rozpuku – mówi Dan Stevens, który przełamuje w "Gościu" wizerunek brytyjskiego arystokraty z serialu "Downton Abbey". – Wiedziałem, że został on napisany przez ludzi, którzy kochają kino i dorastali na takich samych filmach jak ja, ale oprócz tego są w stanie zrobić coś zupełnie nowego i totalnie się zabawić. "Gość" ma w sobie dużo więcej elementów rozrywkowych niż typowe filmy akcji. Celebruje gatunek, ale jednocześnie śmieje mu się w twarz. Czegoś takiego publiczność jeszcze nie widziała!
Dan Stevens, który do roli w filmie Adama Wingarda przygotowywał się przez wiele miesięcy, wciela się w głównego bohatera, tajemniczego Davida. Czarującego, uczynnego i zabójczo przystojnego niespodziewanego gościa. Pewnego dnia pojawia się przed domem państwa Peterson z pożegnalną wiadomością od ich tragicznie zmarłego syna, a – jak twierdzi – jego przyjaciela z armii. Zauroczeni osobą Davida Petersonowie szybko zaczynają traktować go jak członka rodziny. Wkrótce jednak w małym miasteczku dochodzi do serii niewyjaśnionych zabójstw. Nagle okazuje się, że David nie jest do końca tym, za kogo się podaje.
Scenarzysta Simon Barrett i reżyser Adam Wingard, którzy pracowali już ze sobą przy kilku horrorach, tym razem od początku chcieli zrobić film, który będzie intrygującym połączeniem niezależnego thrillera z porywającym kinem akcji i z miejscami pełną zamierzonych absurdów komedią.
– Nakręciliśmy "Gościa", aby sprawić ludziom frajdę – mówi Simon Barrett. – Chcieliśmy zrobić coś, co jest oryginalne i widzowie nie widzieli tego wcześniej. "Gość" to film dla osób, które po prostu mają ochotę iść do kina i chcą się dobrze bawić.
Zapowiada się prawdziwa jazda bez trzymanki!
"Gość", czyli kolejna filmowa propozycja spod znaku REBEL REBEL, w kinach od 31 października.