To nie jest dobry tydzień dla lotów kosmicznych, szczególnie tych w wykonaniu prywatnych przedsiębiorców. Kilka dni temu podczas startu wybuchła rakieta Antares, dostarczająca zaopatrzenie na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Teraz rozbił się statek kosmiczny SpaceShipTwo, który firma Virgin Galactic sir Richarda Bransona.
Jeden pilot zginął, drugi jest w ciężkim stanie – to ofiary wypadku SpaceShipTwo. To prywatny samolot, który miał służyć do wynoszenia turystów na niską (ok. 100 km) orbitę. Do wypadku doszło na pustyni Mohave w Kalifornii, gdzie swoją bazę ma Virgin Galactic.
To prywatna firma, założona przez sir Richarda Bransona, który postawił sobie za cel wysłanie kosmicznych turystów prywatnym statkiem. Brytyjski miliarder od kilku lat rozwija technologię, obiecywał, że wkrótce zabierze na pokład pierwszych turystów.
Przyjemność miała kosztować kilkadziesiąt tysięcy dolarów, znacznie mniej niż turystyczne loty na Międzynarodową Stację Kosmiczną, za które kasowano 20 mln dolarów. Wypadek SpaceShipTwo na pewno spowolni realizację planu Bransona, ale nie przekreśla go całkowicie. Virgin Galactic nie wie wie jeszcze jakie były przyczyny katastrofy.