Popularny sklep internetowy sprzedaje gadżety kwestionujące polskość Gdańska i nawiązujące do czasów, gdy w stolicy Pomorza rządzili hitlerowcy.
Popularny sklep internetowy sprzedaje gadżety kwestionujące polskość Gdańska i nawiązujące do czasów, gdy w stolicy Pomorza rządzili hitlerowcy. Fot. Zazzle

Do jakiego państwa należy współczesny Gdańsk? Wszystkie podręczniki do geografii i historii mówią, że to stolica polskiego Pomorza, ale nie jest to tak oczywiste dla Amerykanów. W USA postanowili zarobić na przekonywaniu, że... "Danzig ist Deutsch".

REKLAMA
Niemiecki Gdańsk...
Jak donosi trójmiejska redakcja "Gazety Wyborczej", takie hasła to nic nadzwyczajnego w ofercie gadżetów, które można kupić w popularnym amerykańskim sklepie internetowym Zazzle.com. Za oceanem sprzedają nie tylko koszulki z hasłem "Danzig ist Deutsch", ale także produkty opatrzone znakami i hasłami, które towarzyszyły hitlerowskiej propagandzie w czasach Wolnego Miasta Gdańska.
Gdańsk jest od początku swojej ponad tysiącletniej historii miejscem, w którym mieszają się różna narody i kultury. Równie mocno to miasto wpisuje się w historię Polski, co Niemiec. Nic więc dziwnego, że znajdują się chętni, by handlować gadżetami z hasłami typu "Danzig Heimatstadt", czyli "rodzinne miasto Gdańsk". Z pewnością to całkiem miły prezent dla niemieckich seniorów, którzy musieli opuścić Gdańsk podczas II wojny światowej i ich potomków.
Heimatstadt tak, brunatna propaganda nie
O wiele większe oburzenie budzi jednak fakt, iż na Zazzle.com można kupić rzeczy oznaczone symbolami nie tyle niemieckimi, a po prostu hitlerowskimi. Jak na przykład, koszulki z emblematem policji Wolnego Miasta Gdańska. Jak przypomina trójmiejska "Gazeta", była to przecież formacja, która uczestniczyła w atakach na Pocztę Polską i polską placówkę na Westerplatte.
- Możemy dyskutować o tym, czy Gdańsk był bardziej niemiecki czy polski, ale ten sposób szokuje. To są wzory przeniesione w skali jeden do jednego z brunatnej propagandy - komentuje w rozmowie z trójmiejskim mediami Jan Daniluk z Instytutu Pamięci Narodowej.