Gdy sprawy bieżące komentuje świat mody, językiem są ubrania. Tak też było i tym razem. Smog to realny problem i zanieczyszczenia stają się coraz większym zagrożeniem, więc twórcy odzieży sportowej, QIAODAN, na ostatnim pokazie China Fashion Week w Pekinie swoje modelki i modeli ubrali we wszelkiego rodzaju... maski oddechowe.
Kolekcję dla QIAODAN stworzył Yin Peng, który chce przez to dać upust emocjom związanym z obecną sytuacją na ulicach kraju. Na wybiegu pokazuje więc maski. Przeróżne - srebrne, białe, czarne, z kolorowymi akcentami. Wyglądają wręcz szałowo, a komentatorzy rozpływają się w zachwytach: "sexy", "niesamowite", "mocne". To jednak nie wszystko. Większość sylwetek bowiem przywodzi na myśl kostiumy ochronne przeciwko różnego rodzaju zagrożeniom - chorobom zakaźnym, takim jak ebola czy katastrofom nuklearnym.
Sam zamysł dyskusji poprzez chodzących po wybiegu modeli jest dość ciekawym zjawiskiem. Moda, której zazwyczaj zarzuca się życie z dala od otaczającej rzeczywistości i niechętne ingerowanie w nią, zaczyna o niej mówić i to wyraźne.
Od kilku lat Chiny mają problem z ogromnym smogiem. Często na ulice wręcz nie da się wyjść, a do najbardziej dotkniętych obszarów należy właśnie Pekin, a także między innymi okolice Szanghaju. Znane są tak szokujące przypadki związane z tym zagrożeniem, jak nawet śmierć małych dzieci. Media podają, że stężenie szkodliwych dla zdrowia cząsteczek, które znajdują się we wdychanym powietrzu, potrafi momentami ogromnie przekraczać limity ustalone przez WHO. Ile? Aż czterdziestokrotnie.
Moda więc sprzeciwia się takiemu stanowi rzeczy. QIAODAN ubiera, wedle swej estetyki, w ubrania sportowe, ale dodaje do nich maski. Są różne, jak różne są wpływy i zagrożenia wynikające z zanieczyszczeń. Jedne bardziej delikatne i spokojniejsze, inne wręcz agresywne i mocno zabudowane. Niektóre inspirowane normcore, inne z kolei zahaczające o cyberpunk. W całej kolekcji dominują dwa kolory - czerń i biel, a niektórzy krytycy przyrównują ją nawet do ubrań noszonych przez bohaterów serialu "Breaking Bad".
Co istotne, maski pokazał też w tym roku inny chiński projektant - Masha Ma - swoje wysadził kryształkami Svarowskiego i zaprezentował je podczas Paris Fashion Week. Maski w końcu są elementem codziennej garderoby wielu Chińczyków. Potwierdza to zresztą zorganizowany wiosną przez markę Max Factor konkurs na selfie ukazujące makijaż oczu podczas noszenia maski oddechowej. Już w pierwszym tygodniu otrzymano ponad trzydzieści trzy tysiące zgłoszeń, a to kluczowe akcesorium przedstawiało się w przeróżnych, stylowych formach, które dopasowywano do cieni do powiek, kredki i tuszu.
Tym bardziej pokaz QIAODAN jest niesamowicie wzruszający i uświadamiający. W takich momentach, to jak wyglądasz, schodzi na drugi plan. Musi być jak najprościej, najwygodniej, najbezpieczniej. I o to właśnie chodzi Pengowi.