"Kevin sam w domu" nie żyje? Internet uśmiercił Macaulaya Culkina
Bartosz Świderski
08 listopada 2014, 15:30·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 08 listopada 2014, 15:30
W internecie pojawiła się nieprawdziwa informacja o śmierci aktora Macaulaya Culkina. Wieść o rzekomej tragedii w błyskawicznym tempie zaczęła rozchodzić się w mediach społecznościowych, na Facebooku i Twitterze.
Reklama.
– Aktor znaleziony martwy w swoim apartamencie – tak brzmiała rozpowszechniana informacja o odtwórcy głównej roli w firmie "Kevin sam w domu". Od dawna wiadomo, że aktor popadł w kłopoty i boryka się z uzależnieniem od heroiny.
Culkin miał zostać znaleziony w swoim mieszkaniu na Manhattanie. – Miał 34 lata – czytamy w zagranicznych mediach. To już druga nieprawdziwa informacja o śmierci aktora. Pierwszy raz internet uśmiercił go w kwietniu tego roku.