- Nagranie przywódcy Państwa Islamskiego nie musi być autentyczne - ostrzega Reuters.
- Nagranie przywódcy Państwa Islamskiego nie musi być autentyczne - ostrzega Reuters. Fot. BBC News / www.youtube.com

Lider Państwa Islamskiego, Abu Bakr al-Bagdadi oświadczył, że jego władza obejmuje już także tereny Arabii Saudyjskiej, Jemenu, Egiptu, Libii i Algierii. Nawoływał jednocześnie do „erupcji dżihadu” na całym świecie. Ta może być o tyle ułatwiona, że Al Kaida i ISIS zamierzają połączyć siły.

REKLAMA
Al-Bagdadi nawoływał także do walki z szyitami z ruchu Huti w Jemenie, walczącymi z tamtejszym reżimem.
Przemówienie al-Bagdadiego nie jest datowane. Wiadomo jedynie, że zostało przygotowane już po 7 listopada, bo w jego treści znajduje się nawiązanie do zatwierdzenia przez prezydenta Baracka Obamę wysłania dodatkowo 1,5 tys. żołnierzy amerykańskich do Iraku. A tę decyzję Obama podjął właśnie 7 listopada.
Jeśli film okaże się autentyczny, będzie to pierwsze przemówienie al-Bagdadiego od czasu rozpoczęcia przez koalicję pod wodzą USA nalotów na pozycje dżihadystów w Iraku i Syrii.
To nie koniec rewelacji. TVN24 informuje o porozumieniu, jakie mieli zawrzeć bojownicy Państwa Islamskiego i Al-Kaidy. Chcą zjednoczyć siły w walce z koalicją Zachodu na czele której stoją USA.
Źródło: polskatimes.pl