Trzy lata i dwa miesiące pozbawienia wolności to wyrok, który usłyszał sądzony przed watykańskim trybunałem ks. Bronisław Morawiec za oszustwa finansowe i przywłaszczenie sobie kilkuset tysięcy euro. Czynów tych ks. Morawiec miał dopuścić się piastując funkcję ekonoma Bazyliki Matki Bożej Większej w Rzymie.
REKLAMA
Wyrok dla polskiego duchownego to po części jeden z pierwszych efektów drastycznej reformy watykańskich finansów, której papież Franciszek musiał podjąć się tuż po przejęciu Tronu Piotrowego od Benedykta XVI. A ten na abdykację zdecydował się prawdopodobnie właśnie ze względu na fakt, iż przerosła go skala nieprawidłowości w podległych Kościołowi instytucjach finansowych.
Choć wyrok pierwszej instancji watykańskiego wymiaru sprawiedliwości okazał się łagodniejszy od tego, o który wnioskował - domagający się czterech lat pozbawienia wolności - prokurator, to już wiadomo, że ks. Morawiec szykuje się do apelacji - poinformował rzecznik Watykanu ks. Federico Lombardi.
Lombardi podkreślił jednocześnie, iż stanowczość watykańskich instytucji w tej sprawie dowodzi temu, że Watykan robi dziś wszystko, by zadośćuczynić zasadom transparentności i uczciwości.
Źródło: ANSA.it
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!