Wyniki wyborów nie są wiarygodne, bo mógł je zmienić każdy, kto choć trochę zna się na programowaniu – tak twierdził w rozmowie z lokalnym oddziałem TVP dr Witold Sokała z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
System zliczania głosów w Państwowej Komisji Wyborczej jest zdaniem politologa i eksperta od bezpieczeństwa łatwy do zmanipulowania. – Okazuje się, że każdy średnio rozgarnięty student informatyki czy licealista pasjonat jest w stanie wejść na tak zwany Kalkulator Wyborczy, czyli tę część systemu zainstalowaną w komisjach w terenie, dokonać tam dowolnych zmian w protokołach, przesłać te protokoły na serwer centralny komisji wyborczej i ten serwer tego nie odrzuci, przyjmie to do systemu – twierdził Sokała w TVP Kielce.
System, jak i wyniki, są jego zdaniem niewiarygodne. – Jedyne rozwiązanie – jeśli nie unieważnienie wyborów – to ponowne przeliczenie głosów – ocenił.
We wtorek wieczorem serwis Niebezpiecznik podał informację o tym, że włamano się na serwery PKW. Komisja potwierdza te informacje, ale jak przekonuje, sprawa ta nie dotyczy serwerów obsługujących zliczanie głosów z wyborów samorządowych.