
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego namierzyła już hakerów, którzy we wtorek wieczorem dokonali włamania na serwis pkw.gov.pl i wykradli z niego dane pracowników. Jednocześnie eksperci wciąż zapewniają, że wpadka ta nie ma żadnego znaczenia z punktu widzenia bezpieczeństwa.
REKLAMA
Informację o namierzeniu hakerów nieoficjalnie podaje "Gazeta Wyborcza", powołując się na swoje źródła. Anonimowy pracownik z Rządowego Zespołu Reagowaniu na Incydenty Komputerowe (CERT), działającego przy ABW, podkreśla przy tym, że gdyby nie "zła atmosfera" wokół wyborów i PKW, to "nie byłoby problemu", bo samo włamanie "nie było groźne". Przypomnijmy, że Komisja podobne zapewnienia dawała w swoim oświadczeniu ws. włamania.
"GW" zaznacza przy tym, że choć CERT oferuje instytucjom państwowym bezpłatną ochronę przed atakami, to wiele z nich nie chce z tego skorzystać. Powodem takiej sytuacji ma być obawa przed próbami kontrolowania tych instytucji przez służby. Z pomocy CERT nie korzysta ani PKW, ani Najwyższa Izba Kontroli, ani Sejm - choć to ostatnie sugerowała sama Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Obecnie z ochrony Zespołu korzysta ok. 80 instytucji, w tym wiele ministerstw.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"
