
Z wykształcenia dziennikarka. Dziś - autorka bestsellerowych kryminałów. Katarzyna Bonda działa także w internecie. W naTemat.pl prowadzi bloga, na łamach którego zdradza kulisy swojej pracy. - Wszystko kręci się w sieci - wyznaje. Dziś jej "Pochłaniacz" został uznany przez czytelników dwutygodnika "Gala" za najlepszą książkę.
Kryminał daje pole do popisu autorowi - głównie dlatego, że posiada strukturę i ramy. Gdy pisarz wysokiej literatury tworzy, może sobie pozwolić na błądzenie, szukanie. Na przykład Michał Witkowski - bawi się gatunkiem w „Zbrodniarzu i dziewczynie”, ale to nie jest kryminał. Ale to też nobilitacja. Już się nie zawija kryminału w gazetę, ale jeździmy z nim tramwajem, pokazując: jestem cool.
Po pewnym czasie pisarz potrafi wykorzystać walory, które posiadł w poprzednim życiu zawodowym. W moim przypadku - autorki kryminałów - jest to umiejętność dotarcia do źródeł. Research: bez tego się nie da. Kryminał wyewoluował na tyle, że jest to powieść, która pomieściła wszystkie inne gatunki - i czytelnik docenia drobiazgowość.
Wszystko kręci się w sieci. Papierowe media, nagrody, prawdziwe recenzje krytyków (autentycznych znawców tematu) mają znaczenie prestiżowe, jedynie potwierdzają jakość. Siła jest w internecie i trzeba być w nim aktywnym. Jeśli pisarz uznaje to za blagę, mówi, że chce się przesiąść na maszynę do pisania i wypisuje z facebooka – jego sprawa. Ja jednak sądzę, że więcej w tym korzyści niż strat.

