Można mieć Oskara i kręcić poważne dramaty polityczne, obyczajowe i filmy historyczne, a jednocześnie mówić w wywiadach mijające się z prawdą, albo po prostu głupie rzeczy na historyczne, polityczne i społeczne tematy.
Przeczytaj historię pięciu skandalicznych wypowiedzi reżyserów i to, jakie miały one dla nich skutki.
1. Ridley Scott
– Nie mogę obsadzać filmu z takim budżetem, gdzie muszę polegać na zwrotach nadpłaconego podatku w Hiszpanii i mówić, że mój główny aktor to Mohammad Taki-i-taki z Skądś tam. Nie dostałbym na taki film pieniędzy. Nawet nie pojawia się taka wątpliwość – tak tłumaczył teraz Ridley Scott w "Variety" kontrowersje wokół obsady jego nowego filmu.
W ekranizacja biografii Mojżesza "Exodus: Bogowie i królowie" główne role grają tylko biali aktorzy: Christian Bale, Joel Edgerton, Arron Paul, John Turturro i Sigourney Weaver. W głównej obsadzie nie ma żadnego aktora z Egiptu. W filmie występuje Ben Kingsley (tak naprawdę Krishna Pandit Bhanji, syn Brytyjki i muzułmanina z Indii), ale Kingsley to gwiazda dużego formatu. Ludzie o innym, niż biały kolorze skóry pojawiają się w filmie, ale jako słudzy i niewolnicy.
Właśnie z powodu obsady ludzie zaczynają nawoływać do zbojkotowania filmu. Polska premiera "Exodusu" 9 stycznia 2015.
2. Oliver Stone
Stone znany jest ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi. Twierdził już na przykład, że Żydzi odgrywają dominującą rolę w mediach. Stone jest teraz w Rosji, gdzie kręci film o Edwardzie Snowdenie. Udzielił niedawno wywiadu w "Wieściach", gdzie mówił między innymi o Polakach.
[block position="inside"][117505[/block]
Kolejna próba tłumaczenia "whitewashing". "New York Obserwer" pytał latem 2014 Woody'ego Allena dlaczego nie zatrudnia czarnoskórych aktorów w swoich filmach. Reżyser powiedział, że jeżeli napiszę rolę, która będzie tego wymagać, taki aktor się pojawi. Nie wiadomo za bardzo, o co mu chodziło. Czego musiałaby wymagać taka rola?
– Nie zatrudnia się aktorów ze względu na ich rasę. Zatrudnia się aktorów, którzy są odpowiedni do roli. To głupie, że twierdzi się, że świadomie nie zatrudniam czarnoskórych. Zatrudniam tylko takich, którzy są odpowiedni do roli. Ani rasa, ani przyjaźń nic dla mnie nie znaczą, liczy się tylko to, kto pasuje do roli – mówił Allen i zaczął akurat wtedy zapewniać, że przyjaźni się Chrisem Rockiem i ze Spike'em Lee.
3. Lars Von Trier
– Cóż mogę powiedzieć? Rozumiem Hitlera. Niektóre rzeczy zrobił źle, nie mam wątpliwości, ale potrafię sobie wyobrazić, jak siedzi pod koniec życia w swoim bunkrze... Tak, trochę wiem co czuł – w ten sposób duński reżyser odpowiedział w 2011 roku na Festiwalu w Cannes na pytanie o swoje niemieckie korzenie. Chwilę wcześniej ogłosił w żartach, że jest nazistą.
To wywołało zrozumiałą burzę i nic nie pomogło, że tego samego dnia Lars Von Trier opublikował przeprosiny: "Jeżeli kogoś uraziłem dziś rano swoimi słowami, szczerze przepraszam. Nie jestem antysemitą, ani nie jestem uprzedzony rasowo. Nie jestem też nazistą". Ma teraz dożywotni zakaz wstępu na najważniejszy filmowy festiwal na świecie. Ma też problemy z finansowaniem swoich kolejnych filmów.
4. Mel Gibson
Te słowa kosztowały Mela Gibsona karierę. Aktor popularny w latach 80. i 90., potem odnoszący sukcesy reżyser "Apocalypto" i "Pasji", zwyzywał w 2006 roku aresztującą go za jazdę po pijanemu policjantkę. Najpierw zapowiedział, że zniszczy jej życie, a potem dodał: – Żydzi są odpowiedzialni za wszystkie wojny na świecie. P***doleni Żydzi! Jesteś Żydówką?
Po czymś takim nie można już pracować na sympatię opinii publicznej. Przestaje się dla niej właściwie istnieć. Od 2006 roku Gibson gra sporadycznie w filmach, które raczej nie przynoszą pieniędzy.
Reżyser pozujący na wielkiego historyka opowiedział Rosjanom, że Hitler w 1941 r. "otoczył ZSRR". III Rzesza nie samodzielnie napadła na państwo Stalina, bo szła ku Moskwie wspomagana przez inne kraje: "Rumunię, Węgry i tę właśnie Polskę". To brzmi mocno - nie słabiej niż "polskie obozy koncentracyjne", które przychodzą do głowy różnym ignorantom. Stone pewnie nie wie, że było dokładnie na odwrót i to na Polskę Stalin napadł razem z Hitlerem. Jego gospodarze jakieś pojęcie na ten temat jednak mieć powinni. Ale puścili tę bzdurę, bo czar "Wiesti" i ich prowadzącego w tym, że stale odwracają kota ogonem.Czytaj więcej