Przejście graniczne na Olzie w Cieszynie straszy podróżnych
Przejście graniczne na Olzie w Cieszynie straszy podróżnych Fot. Tomasz Wiech/AG

To miejsce zna pewnie prawie każdy dorosły Polak. Nie mam na myśli Pałacu Kultury. Piszę o przejściu granicznym Polska - Czechy w Cieszynie. Przekroczyły je miliony podróżujących w drodze na południe i zachód Europy. Po likwidacji granic, przejście graniczne przestało być potrzebne, a Cieszyn w tym miejscu straszy starymi zabudowaniami i architektonicznym bałaganem. Miało to zmienić centrum handlowe, ale jego budowa napotyka na niespodziewane przeszkody.

REKLAMA
Inwestycja stała się polityczną kością niezgody. Cieszyński Park Handlowy w Boguszowicach miał być prawdziwą szansą dla miasta i mieszkańców. Inwestor chciał włożyć w ten teren 70 milionów złotych, a pracę dać nawet 250 osobom z miasta. Wydaje się, że nie ma nad czym się zastanawiać, tymczasem przeciw budowie Centrum wystąpił kandydat na burmistrza z PiS Ryszard Macura oraz część cieszyńskich radnych.
Centrum w Cieszynie-Boguszowicach miało zatrzymać na dawnym przejściu podróżnych tysiące przejeżdżających tędy osób dziennie. Teraz jest tu kilka bardzo starych budynków i dość obskurne lokale usługowe. Dlatego mało kto zdejmuje nogę z gazu. Od dawna nieremontowane wiaty i budynki dawnego przejścia granicznego wyglądają mało estetycznie i nie zachęcają podróżnych do postoju. Zatrzymują się tu głównie kierowcy TIR-ów. Nawet sami wynajmujący teren handlowy określają go jako "slumsy".
Jakiś czas temu pojawił się nie tylko pomysł, ale i inwestor gotowy wybudować tu nowoczesne centrum. Powiat szukał go długo, i wreszcie znalazł. Ten gotowy był zainwestować 70 mln złotych. Firma wydzierżawiła teren na 30 lat. Miasto oszacowało przyszłe wpływy do budżetu powiatu cieszyńskiego na ponad 2 mln złotych. Korzyści miało być więcej. Budowa centrum odciążyłaby od nadmiernego ruchu samochodowego centrum miasta.
Przedwyborcze zagrania
Inwestycja mogła być dla miasta wielką szansą. Planowo centrum miało zostać otwarte w lipcu 2015 roku. Radni powiedzieli jednak "Nie". Rada miejska nie uchwaliła zmian zagospodarowania planu przestrzennego dla dawnego terminalu w Boguszowicach. Bez wprowadzenia tej zmiany, inwestycja nie może zostać zrealizowana w pełnym zakresie. Przez przedwyborcze zagrywki projekt może zostać zablokowany.
Mieczysław Szczurek
burmistrz Cieszyna

To ważna inwestycja dla mieszkańców Cieszyna i wielki sukces, że udało się ją pozyskać. Za chwilę może jednak okazać się, że nie będzie ani 200 miejsc pracy dla pracowników Castoramy ani korzyści dla miasta, których tak bardzo potrzebujemy.

Prace nad realizacją projektu rozpoczęły się już w lipcu 2013 roku. Wszystko szło dobrze aż do ostatniej sesji Rady Miasta Cieszyn. Radni mieli uchwalić istotną zmianę w planie przestrzennym. Zmiana ta dotyczyła pozwolenia na dopuszczenie do budowy obiektu o powierzchni powyżej 2000 metrów kwadratowych. Na salę obrad wkroczyli jednak przeciwnicy budowy centrum z transparentami. Wśród protestujących znaleźli się m.in. członkowie cieszyńskiej Krytyki Politycznej. Do głosowania nie doszło, projekt zmiany wrócić ma pod obrady komisji dopiero 18 grudnia. Decyzja, jaką podjęli radni może przyczynić się do wstrzymania realizacji inwestycji.
Inwestycja z poparciem burmistrza
W przeciwieństwie do cieszyńskich radnych, dotychczasowy burmistrz, Mieczysław Szczurek uważa, że budowa centrum jest dla miasta dużą szansą. - To ważna inwestycja dla mieszkańców Cieszyna i wielki sukces, że udało się ją pozyskać. Za chwilę może jednak okazać się, że nie będzie ani 200 miejsc pracy dla pracowników Castoramy ani korzyści dla miasta, których tak bardzo potrzebujemy - uważa Szczurek.
Szczurek walczy obecnie o kolejną kadencję z Ryszardem Macurą, który jest przeciwny realizacji inwestycji. Jeżeli wygra dotychczasowy burmistrz, będzie musiał przekonać do realizacji projektu nową radę miasta. Jeżeli jednak przegra, szanse na realizację inwestycji będą minimalne.
Pytanie z sali
fragment spotkania z kupcami i mieszkańcami

Jaki jest pomysł na pozyskanie innych funduszy na renowacje przejścia jeśli nie od tego inwestora?

Ryszard Macura
kandydat na burmistrza z PIS

Na dzień dzisiejszy nie ma innego pomysłu żeby ktoś zainwestował tak duże pieniądze jak inwestor, ale to nie znaczy że takiego pomysły nie będzie na przestrzeni miesiąca, nie chciał bym tego przekreślać (...) ani ja ani nikt na tej sali nie jest w s stanie wskazać alternatywnego rozwiązania całościowego dla tego miejsca. Niewątpliwie inwestor dysponuje dużymi pieniędzmi, my nie, tylko pytanie czy to jest wszystko.

Setki osób bez pracy
Lokalna Castorama wkrótce przestanie funkcjonować w obecnej lokalizacji. Plany zakładały, że sklep zostanie przeniesiony do centrum w Boguszowicach. Jednak decyzje blokujące budowę centrum mogą pozbawić setki osób pracy. - My, pracownicy cieszyńskiej Castoramy, do tej pory nie zabieraliśmy głosu, ponieważ uważaliśmy, że z ekonomicznego punktu widzenia wynik powinien być jednoznaczny. Jednak jesteśmy zaskoczeni podejściem niektórych radnych i brakiem kluczowych decyzji, ważnych nie tylko dla miasta, ale również dla nas i naszych rodzin. Nie sposób przejść obok tego obojętnie, dlatego chcemy stanowczo wyrazić swoje zdanie na ten temat - czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
- Kiedy pojawiła się informacja o planach wybudowania nowej Castoramy w miejscu przejścia granicznego w Boguszowicach, wreszcie dało nam to nadzieję na ciągłość pracy, stabilizację i dalszy rozwój oraz najważniejsze – bezpieczeństwo naszych rodzin. Wiemy jak ważna jest praca w naszym życiu, przez to rozumiemy sytuację ludzi pracujących na przejściu. Niestety, jednak nie możemy zrozumieć, że inwestycja, która da możliwość pracy nam, jak i innym ludziom, może spotykać się z takim niezrozumieniem. Odnosimy wrażenie, że zostaliśmy ofiarami przepychanek, w których nikt nie zainteresował się naszym zdaniem, naszymi problemami i przyszłością naszych rodzin, również mieszkańców tego miasta – podkreślają pracownicy sklepu.
Oświadczenie pracowników Castoramy
pełna wersja

Zamieszanie, które powstało w związku z nową inwestycją, jaką jest Cieszyński Park Handlowy w Boguszowicach, wywołuje wiele emocji, ale również sporo różnych opinii. My, pracownicy cieszyńskiej Castoramy, do tej pory nie zabieraliśmy głosu, ponieważ uważaliśmy, że z ekonomicznego punktu widzenia wynik powinien być jednoznaczny. Jednak jesteśmy zaskoczeni podejściem niektórych radnych i brakiem kluczowych decyzji, ważnych nie tylko dla miasta, ale również dla nas i naszych rodzin. Nie sposób przejść obok tego obojętnie, dlatego chcemy stanowczo wyrazić swoje zdanie na ten temat. Od dłuższego już czasu jesteśmy zaniepokojeni naszą przyszłością, ponieważ obecna dzierżawa obiektu powoli dobiega końca. Castorama przestanie funkcjonować w obecnej lokalizacji i zastępuje ją inna firma. Ktoś może powiedzieć, że nie powinniśmy się martwić, bo przecież możemy pracować u nowego pracodawcy i wielu z nas na to liczyło, jednak propozycje, które otrzymaliśmy, zachęciły tylko garstkę zainteresowanych, bowiem dla większości oznacza to drastyczną redukcję wynagrodzenia, obniżającą ponad setce rodzin poziom życia, nie dający najcenniejszej rzeczy wynikającej ze stałej, dobrze płatnej pracy – bezpieczeństwa!!! Warto dodać, że 15% naszej załogi to małżeństwa, dla których strata pracy może oznaczać ogromny dramat. Dlatego też większość naszej ekipy chce dalej pracować w Castoramie, w sklepie, który 10 lat temu otwieraliśmy w miejscu starej fabryki, którego przez wiele lat rozwijaliśmy i dopasowywaliśmy do potrzeb naszych klientów, która stała się ważną częścią naszego życia. Z pełnym przekonaniem możemy powiedzieć, że jeśli chodzi o poziom zarobków, pakietu socjalnego i przestrzegania prawa pracy, to najlepszy pracodawca w mieście. Takich warunków zatrudnienia dla tak sporej liczby osób na pewno nie są w stanie zapewnić przedsiębiorcy na przejściu granicznym. Czy Cieszyn faktycznie chce zrezygnować z takiej firmy i zabrać nam prawo do bardzo dobrej pracy? Kiedy pojawiła się informacja o planach wybudowania nowej Castoramy w miejscu przejścia granicznego w Boguszowicach, wreszcie dało nam to nadzieję na ciągłość pracy, stabilizację i dalszy rozwój oraz najważniejsze – bezpieczeństwo naszych rodzin. Wiemy jak ważna jest praca w naszym życiu, przez to rozumiemy sytuację ludzi pracujących na przejściu. Niestety, jednak nie możemy zrozumieć, że inwestycja, która da możliwość pracy nam, jak i innym ludziom, może spotykać się z takim niezrozumieniem. Odnosimy wrażenie, że zostaliśmy ofiarami przepychanek, w których nikt nie zainteresował się naszym zdaniem, naszymi problemami i przyszłością naszych rodzin, również mieszkańców tego miasta. Nie trzeba być ekonomistą, żeby policzyć, ile potencjalnie tych miejsc przybędzie; nasza Castorama, łącznie z kierowcami, firmą sprzątającą, kantorem, punktem kredytowym i ochroną, to prawie 200 osób, prawdopodobnie tyle samo może powstać miejsc pracy w Leroy&Merlin. Dodatkowo cała infrastruktura handlowa wokół, w tym sklepy, restauracje, kioski, to na pewno kolejne 100 etatów. To wszystko daje impuls do rozwoju dla innych podmiotów, przykładem może być właśnie nasz sklep i jego otoczenie. Czy tyle miejsc pracy i inwestycji dla naszego miasta jest tak mało ważne, że ryzykujemy utratę takiej szansy? Czy naprawdę nie mamy wpływu na zmniejszenie prawie 10% bezrobocia w mieście? Nie bez znaczenia jest również wzmocnienie Cieszyna jako miasta handlowego, gdzie w pierwszej kolejności udają się potencjalni klienci. Już nie do Bielska czy do Żor, ale właśnie do przygranicznego Cieszyna. Tu aż nasuwa się pytanie, kto przyciąga więcej takich ludzi do miasta? Gdzie tak wielu np. klientów czeskich robi zakupy? Jak wiele innych przedsiębiorców korzysta na tym? Prosimy popatrzeć na to logicznie: obecnie przejście w Boguszowicach nie przyciąga nowych klientów, a jedynie obsługuje cześć kierowców. Sama infrastruktura też w żaden sposób nie może być dobrą wizytówką miasta. My, pracownicy Castoramy, możemy odmienić to miejsce tak, jak stało się to w centrum. Dajcie nam tylko możliwość skorzystania z tej szansy, z możliwości podniesienia statutu miasta do poziomu ważnego i liczącego się punktu handlowego. Podsumowując, apelujemy do wszystkich zainteresowanych i zaangażowanych w sprawę Cieszyńskiego Parku Handlowego na Boguszowicach, szczególnie nowych radnych, o rzetelną i obiektywną ocenę potencjału tej inwestycji i korzyści z tego płynących. Powiedzeniu “TAK” dla nowych miejsc pracy, rozwojowi miasta, nowych inwestorów oraz ochrony naszych miejsc pracy w sklepie Castorama i zapewnieniu nam i naszym rodzinom bezpieczeństwa, które przez wiele lat wypracowywaliśmy sobie, pracując również dla miasta Cieszyna. Czytaj więcej

Alternatywy nie ma, refleksji też
W tym tygodniu odbyło się spotkanie kandydata na burmistrza Ryszarda Macura z mieszkańcami Cieszyna. Padło pytanie o pomysł na pozyskanie innych funduszy na renowacje przejścia granicznego w Boguszowicach.
- Na dzień dzisiejszy nie ma innego pomysłu, żeby ktoś zainwestował tak duże pieniądze jak inwestor, ale to nie znaczy, że takiego pomysłu nie będzie na przestrzeni miesiąca. Nie chciał bym tego przekreślać (...) ani ja ani nikt na tej sali nie jest w s stanie wskazać alternatywnego rozwiązania całościowego dla tego miejsca. Niewątpliwie inwestor dysponuje dużymi pieniędzmi, my nie, tylko pytanie czy to jest wszystko - odpowiedział Macura.