Okazuje się, że można wpaść w kompleksy i czuć się gorszą nawet z powodu wyglądu intymnych części ciała
Okazuje się, że można wpaść w kompleksy i czuć się gorszą nawet z powodu wyglądu intymnych części ciała Fot. M Yashna / http://bit.ly/1xZpHlS / CC - BY / http://bit.ly/1mhaR6e

Już nie usta, ani policzki, nie biusty, ale dziś coraz częściej wśród części ciała do poprawek nieśmiało wskazujemy… narządy kobiece. Najczęściej wargi sromowe, które dla wielu są podobno źródłem kompleksów.

REKLAMA
Rewelacje i spekulacje na temat tego, co która gwiazda ma poprawione, powiększone czy pomniejszone - się nie kończą. Powstają fanpage’e dotyczące biustów, nosów, policzków lub pośladków danych gwiazd. I tysiące uszczypliwych komentarzy, czy aby na pewno ich wygląd jest skutkiem „diety zmieniającej rysy twarzy”, czy też „zbyt ciasnej sukienki”? Niestety najczęściej winne takim reakcjom są także same zainteresowane. Zamiast się w taki czy inny sposób tłumaczyć, mogłyby powiedzieć: to mój wygląd i wara wszystkim od niego. To, czy sobie coś powiększyłam czy pomniejszyłam, jest moją prywatną sprawą.
Ściemnianie, że zabiegi medycyny estetycznej nie miały miejsca wcale, tylko nakręca ironię w komentarzach w internecie i innych mediach. I w ogóle mnie to nie dziwi.
Ciało jest świątynią każdego z nas, jakkolwiek pompatycznie by to nie brzmiało. I dopóki nie robimy sobie krzywdy - wszystko jest w porządku. Poprawiają się nie tylko gwiazdy, ale i zwykłe, przeciętne kobiety i mężczyźni. I mają do tego prawo, pod warunkiem, że robią to z własnej nieprzymuszonej woli.
logo
Intymność, jak sama nazwa wskazuje jest kwestią bardzo osobistą. Obrażanie narządów intymnych i krytykowanie ich jest bezwzględnym robieniem krzywdy drugiej osobie Fot. Leiris202 / http://bit.ly/1yqaVEE / CC - BY / http://bit.ly/1mhaR6e
I kiedy wczoraj na zabiegu depilacji usłyszałam od kosmetyczki: Pani Mario, proszę napisać tekst dla tych wszystkich załamanych wyglądem swoich narządów intymnych kobiet, które mężczyźni wprawiają w kompleksy - najpierw byłam w szoku.
Okazuje się, że kobiety, które przychodzą na bikini brazylijskie, bardzo często żalą się z powodu kształtu swoich warg sromowych. Pytają kosmetyczkę o to, czy są one ładne, czy pozbawione jędrności, obwisłe, stare i o zbyt wyraźnie wystających wargach sromowych mniejszych i łechtaczce? Słowem: dalekie od ideału, jaki chciałby mieć jej facet.
Ale jakiego ideału?
Czy jest w ogóle jakiś ideał narządów kobiecych? Czy nie zostało nam narzuconych wystarczająco dużo kanonów dotyczących wyglądu ciała, włosów i twarzy, żebyśmy się jeszcze miały stresować, tym, że nasze wargi sromowe są za małe lub zbyt duże? Płaskie czy wystające?
Kobiety krępują się ponoć nawet przy swoich wieloletnich partnerach. Uprawiają seks tylko przy zgaszonym świetle i niektóre przyznają, że tak bardzo się wstydzą wyglądu swoich narządów, że mąż czy narzeczony nigdy ich dokładnie nago nie widział. Szok? Raczej nowa paranoja.
Jakbyśmy miały mało stresów dotyczących życia codziennego na wysokich obrotach, wiązania końca z końcem, bycia idealną mamą i żoną lub dziewczyną, namiętną kochanką, perfekcyjną panią domu, to się jeszcze dodatkowo biczujemy wyglądem sromów. Pytanie: po co i dlaczego?
Skąd się ten problem w ogóle wziął? Prawdopodobnie z estetyki filmów porno, które to kreują jeden kanon piękna. Gigantyczne biusty, napompowane usta i poliki oraz napompowane wargi sromowe, żeby tylko przypominały te u nastolatek. Naprawdę żadna z nas nie musi wyglądać w ten sposób, żeby czuć się piękną i kochaną.
Nie musimy porównywać naszych narządów z narządami koleżanek (a tym bardziej aktorek filmów porno). Nie powinnyśmy być oceniane w związku z ich wyglądem, ani popadać w jakiś obłęd i się na siłę poprawiać, żeby były bardziej „miękkie i różowe, jak u nastolatki” . Inaczej zamienimy się w dmuchane lale.
logo
Jeśli masz potrzebę wyglądać jak lalka - nie ma problemu. Jeżeli ktoś na siłę próbuje Cię w nią zamienić, prawdopodobnie nie traktuje Cię poważnie Fot. Massimo Barbieri / http://bit.ly/1xZtqA3 / CC - BY / http://bit.ly/1mhaR6e
I tak jak rozumiem sięganie po dobrodziejstwo labioplastyki (chirurgii estetycznej warg sromowych) kiedy któraś z nas uległa ciężkiemu wypadkowi czy zabiegu laserem obkurczającym ściany pochwy i szyjki po ciężkim porodzie lub porodach (problemem jest po pierwsze: nietrzymanie moczu, po drugie kłopot ze sprawnością seksualną), tak robienia tego po to, aby się bardziej podobać facetowi - nie bardzo.
Jeśli nie akceptuje Cię taką, jaką jesteś i tylko zgłasza pretensje i roszczenia dotyczące twojego wyglądu, prawdopodobnie jesteś dla niego tylko ciałem. Naprawdę jako kobiety chcemy i możemy się podobać mężczyznom, mamy prawo dbać o swój wygląd, ale ingerować w niego tylko po to, aby spełnić czyjeś fantazje jest już lekkim przegięciem.
Znam kilka kobiet, których mężczyźni wpędzili w kompleksy. Nie chcieli z nimi się kochać z powodu ich wagi, rozstępów, czy zbyt małych - ich zdaniem - piersi. A teraz słyszałam o kobietach, których mężczyźni wysyłają na korektę okolic intymnych. To jakaś paranoja! Nikt z nas nie jest idealny. Zamiast krytykować i odbierać kobietom pewność siebie - spójrzcie lepiej w lustro! Podejrzewam, że każdy komentarz dotyczący rozmiaru, kształtu czy też sprawności penisa mógłby wywołać u faceta agresję i nienawiść do osoby, która śmiała skrytykować jego przyrodzenie.
A jak my powinnyśmy się zachować? Na pewno nie biegać w podskokach do chirurga i płakać z lusterkiem między nogami, że nie jesteśmy TAM idealne. Jest wiele innych aspektów, w których możemy się wykazać chociażby samą urodą. Polecam depilację, pielęgnację skóry i makijaż. Tańsze, milsze i pozbawione podtekstów erotycznych.
Chcesz więcej stylu? Polub nas na facebooku!