
Obywatele Namibii wybierają w piątek nowy skład Zgromadzenia Narodowego oraz nowego prezydenta. Głosowania są o tyle ciekawe, że nie wykorzystuje się w nich papierowych kart wyborczych. Zamiast tradycyjnych kart używane są elektroniczne maszyny wyborcze. Oficjalne wyniki mają zostać podane w ciągu 24 godzin od chwili zakończenia głosowań.
REKLAMA
Maszyny, za pomocą których Namibijczycy wybierają nowe władze, zostały wyprodukowane w Indiach. Ugrupowania opozycyjne nie chciały się zgodzić na porzucenie papierowych kart wyborczych, ponieważ uważają, że elektroniczne głosowanie jest w większym stopniu podatne na fałszerstwa. Sąd Najwyższy odrzucił jednak ich zastrzeżenia.
Uprawnionych do wzięcia udziału w głosowaniach jest około 1,2 mln osób. W wyborach do niższej izby parlamentu wystartowało 16 partii. Faworytem jest Organizacja Ludu Afryki Południowo-Zachodniej (SWAPO), która wygrywała wszystkie wybory od czasu uzyskania przez Namibię niepodległości w 1990 roku.
Jej kandydat – obecny premier Hage Geingob – jest przy tym faworytem wyborów prezydenckich. Urzędujący prezydent Hifikepunye Pohamba, również wywodzący się ze SWAPO, nie startuje, ponieważ kończy obecnie drugą kadencję, a konstytucja Namibii nie pozwala na dłuższe sprawowanie tej funkcji.
