
Reklama.
Według Hawkinga, argumentem przemawiającym za tym, że zwyczajnie nadaje się on do tej roli jest fakt, że od dziesięcioleci - jako niemal kompletnie sparaliżowany - porusza się na wózku inwalidzkim. Ponadto komunikuje się za pomocą komputerowo generowanego głosu, co ma być jego kolejnym "atutem".
Przypomnijmy: Hawking cierpi na nieuleczalne stwardnienie zanikowe boczne, a jego pierwsze objawy stwierdzono u niego w wieku 21 lat.
Pomimo choroby i upływu lat, autor bestsellerowej "Krótkiej historii czasu" od czasu do czasu lubi zażartować. – Idealną rolą dla mnie byłby złoczyńca w filmie o Jamesie Bondzie – mówił Hawking udzielając wywiadu magazynowi "Wired". Pełen zapis rozmowy ukaże się w styczniowym numerze pisma.
Naukowiec ma już w swoim dorobku kilka ról telewizyjnych. Zagrał m.in. w popularnych serialach "Star Trek" i "Simpsonowie"; był gwiazdą programów popularnonaukowych.
O życiu i działalności Hawkinga opowiada także film "Teoria wszystkiego" (2014). W rolę genialnego badacza wcielił się Eddie Redmayne. Obraz wejdzie do polskich kin w styczniu 2015 roku.
Źródło: "The Guardian"