Avon Studio w Centrum Handlowym Złote Tarasy w Warszawie
Avon Studio w Centrum Handlowym Złote Tarasy w Warszawie Fot. Maria Kowalczyk

Najbardziej popularna marka kosmetyczna, która dystrybuowana jest w sprzedaży bezpośredniej otwiera sklep. Pierwszy na świecie i do tego u nas, w Warszawie! Już teraz będzie można swoich ulubionych kosmetyków dotknąć, powąchać, przetestować i kupić od ręki, bez zamawiania z katalogu i oczekiwania.

REKLAMA
8 grudnia to dla wielu z nas początek świątecznej krzątaniny i czas na wyszukiwanie najpiękniejszych, najbardziej wymarzonych prezentów dla bliskich. A dla marki Avon bardzo ważna data, bo dziś rusza pierwszy salon, w którym można tak jak w innych perfumeriach otrzymać specjalną poradę konsultantki, zrobić sobie makijaż i przestestować każdy produkt dostępny na półce. I oczywiście go kupić.
Czy to koniec zamawiania kosmetyków z katalogu Avon i początek zupełnie innego rodzaju sprzedaży? Raczej nie. Konsultantki nie mają się czego obawiać. Jest to jednak otwarcie się na klientki i klientów, którzy do tej pory nie mieli szansy z marką się bliżej poznać (niektórzy z nas nie znają żadnej konsultantki tej marki). A także dla tych, którzy nie lubią kupować czegoś, czego najpierw nie przetestują na własnej skórze.
logo
Podczas otwarcia Avon studio przemawiała m.in. Małgorzata Socha, ambasadorka marki Fot. Maria Kowalczyk
logo
Małgorzata Socha i Jarosław Bieniuk oraz tłumy dziennikarzy i fotoreprterów Fot. Maria Kowalczyk
logo
Aktorka Weronika Rosati - również ambasadorka Avonu udzielała wywiadów Fot. Maria Kowalczyk
Na przedpremierowym otwarciu, w zeszły piątek, obecni byli wszyscy polscy ambasadorzy marki: Małgorzata Socha, Weronika Rosati i Jarosław Bieniuk. A także dziennikarze i fotoreporterzy. Każdy ze zgromadzonych mógł wspomóc jedną z akcji charytatywnych autorstwa marki. Kupując gumową piłeczkę za symboliczne 50 groszy wrzucić ją albo do różowego pojemnika, z którego kwota jest przeznaczona na pomoc kobietom chorującym na raka piersi, albo do niebieskiego - na ofiary przemocy domowej. To piękna akcja, która mam nadzieję będzie się cieszyc dużym sukcesem. I wsparciem ze strony każdego klienta.
logo
Tuż obok kasy dwie puszki na cele charytatywne. Wystarczy przeznaczyć 50 groszy i dorzucić piłeczkę na jedną z akcji Fot. Maria Kowalczyk
Sklep jest bardzo dobrze wyposażony. Kobiecy i butikowy. Wystrój w bieli i różu, które są kolorami charakterystycznymi dla marki. Imponująco prezentuje się na białych regałach kolorówka (kosmetyki do makijażu), z lakierami do paznokci na czele. Można tu znaleźć dosłownie każdy odcień, na jaki tylko się ma akurat ochotę. Dla chętnych poradą makijażową służą zorientowane w temacie konsultantki w różowych uniformach.
logo
Imponująca ilość kolorów Fot. Maria Kowalczyk
Mnie najbardziej zachwyciła natomiast pielęgnacja ciała. Szczególnie seria Planet Spa, oparta o naturalne wyciągi roślin: oliwę z oliwek, jagody acai i przyprawy. Zakochałam się też w linii pielęgnacyjnej do twarzy i ciała opartej o masło kakaowe. Krem do twarzy i ciała oraz balsam do ust są zbawienne na zimowe suchoty skóry wywołane ciągłymi zmianami temperatur i ogrzewaniem.
logo
Moje "łowy" prosto z Avon Studio Fot. Maria Kowalczyk
logo
Masło kakakowe do ciała będzie hitem tej zimy! Fot. Maria Kowalczyk
Ale w salonie Avon są również produkty do pielęgnacji i stylizacji włosów, kosmetyki dla mężczyzn oraz zapachy dla niej i dla niego. Według mnie - wszystko. Ale ja na bieżąco nie śledzę oferty katalogów tej marki.
Moje koleżanki narzekały natomiast, że w sklepie zabrakło im akcesoriów (do pielęgnacji stóp i dłoni, do makijażu), z których Avon słynie. Ale być może znajdzie się miejsce również i na nie.
Trzymamy kciuki za sukces salonu i mamy nadzieję, że już wkrótce pojawią się kolejne, w następnych punktach na mapie Warszawy, a także w innych polskich miastach.
Chcesz więcej stylu? Polub nas na facebooku!