Miasto Jest Nasze weszło w koalicję z PO.
Miasto Jest Nasze weszło w koalicję z PO. Fot. Jacek Marczewski / Agencja Gazeta
Reklama.
Ruchy miejskie miały być przeciwwagą dla partii politycznych, które rządzą dużymi miastami. Ale nie podbiły samorządów, a ich poparciu daleko do osiąganego przez lokalne komitety w mniejszych gminach. Jednak ci, którym się udało zaraz po wyborach odwiesili na kołek swoją a(nty)partyjność., przynajmniej w Warszawie. O powstającej koalicji PO i Miasto Jest Nasze pisała Polityka Warszawska.

Ostatnie dni to dla MJN-u prawdziwy rollercoaster emocji. Nieoficjalnie mówiło się nawet o możliwym rozpadzie stowarzyszenia, wypowiedzeniu przywództwa Janowi Śpiewakowi i prowadzeniu własnych rozmów koalicyjnych przez pojedynczych radnych (takie próby mieli podejmować Andrzej Kozicki i Michał Sas, wiceprzewodniczący MJN). Z informacji, które uzyskała „Polityka Warszawska” wynika, że spierano się o kształt koalicji, stanowiska i realizację postulatów, obiecanych mieszkańcom przed wyborami. Czytaj więcej

Źródło: Polityka Warszawska
Ostatecznie jednak MJN dogadało się w warszawskim Śródmieściu z Platformą Obywatelską, a w środowy wieczór, na pierwszej sesji Rady Dzielnicy słowo stało się ciałem. Nowym przewodniczącym rady został Michał Sas z MJN, a jego zastępcami Krzysztof Górski z PiS i Marcin Rolnik z PO - relacjonuje TVN Warszawa. Wybór burmistrza dzielnicy odłożono na kolejną sesję.