
Crowdfunding, czyli finansowanie projektów przez minidatki od społeczności opiera się na zaufaniu. Co zrobić, kiedy największa tego typu zbiórka w Polsce to zaufanie znacząco nadwątliła? Za granicą taka forma zbierania pieniędzy święci sukcesy. Niestety, może się okazać, że w Polsce już niewielu będzie chciało kupować kota w worku przez internet.
W czerwcu 2014 roku twórcy "Secret Service" oznajmili swoim fanom, że wracają z czasopismem, bo wiedzą, iż wielu na nie czeka. Oświadczenie wywołano falę nostalgii, dobrych wspomnień, czyli uczuć, które odpowiednio wykorzystane pozwalają nieźle zarobić.
Na pierwszy numer czekano jak na Gwiazdkę. Kiedy w dzień premiery reaktywowanego pisma wyszłam z redakcji po bułki, miałam zalecenie od kolegi, żeby zapytać w każdym napotkanym kiosku, czy nie mają przypadkiem "Secret Service'u".
Ja również do dziś nie otrzymałem ani egzemplarza czasopisma, ani koszulki, ani kufla itd... nic poza kodem do Muve i przygodówki na Steam :[ Nie wiem nawet do kogo się o to upomnieć?
Idea Ahead nie dysponuje już prawami do marki "Secret Service". Wróciły one do właściciela, czyli spółki Bronwald. Prawa do tytułu były licencjonowane na podstawie umowy, która wygasła. Oznacza to, że nie będziemy już wydawać czasopisma pod tytułem "Secret Service".
Jacek Gadzinowski, były dziennikarz "Secret Service", na swoim blogu odniósł się do zaistniałej sytuacji.– Moim zdaniem zachowanie wydawców jest nieetyczne. To po prostu żerowanie na sentymencie. Nie może być tak, że ludzie składają się na na rzecz X, a ostatecznie dostają rzecz Y – tłumaczy bloger.
