Wyjaśnienia przedstawione przez Adama Hofmana, Mariusza Antoniego Kamińskiego oraz Adama Rogackiego nie przekonały Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS oznajmił na antenie Polskiego Radia, że w przewidywalnej przyszłości usunięci posłowie nie wrócą do jego partii.
Goszcząc w studiu radiowej Jedynki, Kaczyński podkreślił, że po wysłuchaniu tłumaczeń nie zmienił zdania w sprawie posłów Hofmana, Kamińskiego i Rogackiego. – Gdyby te słowa padały na początku, to można by spojrzeć na to inaczej – powiedział prezes PiS, przypominając, że wcześniej usunięci posłowie „mówili co innego”.
Kaczyński zapowiedział przy tym, że ci członkowie PiS, którzy dopuścili się jakichkolwiek nadużyć, będą traktowani z całą bezwzględnością.
– Tam, gdzie znajdziemy dowody nadużyć, będziemy się rozstawać. Niezależnie od tego, kogo to dotyczy. My takich rzeczy nie możemy tolerować – oświadczył były premier.
Kaczyński wyjaśnił, że PiS chce wygrać wybory parlamentarne i zmienić Polskę w taki sposób, by była państwem uczciwym i sprawiedliwym. Samo musi się więc odznaczać tymi samymi cnotami.
Podczas rozmowy poruszono także temat sobotniego marszu PiS, którego uczestnicy będą bronić "demokracji i prawdziwie wolnych mediów". Kaczyński podkreślił, że będzie to protest przeciwko marnowaniu polskich szans.
Lider PiS zaznaczył, że PO kwestionuje podstawową zasadę demokracji, która mówi, że władza może być zmieniana na drodze wyborczej. Dowodzić mają tego nieprawidłowości, jakie miały miejsce podczas ostatnich wyborów samorządowych. Zdaniem Kaczyńskiego było ich tak wiele, że można mówić o sfałszowaniu wyborów.
źródło: Program Pierwszy Polskiego Radia