Jones już w dniu wyroku została poinformowana, że możliwość wcześniejszego wyjścia na wolność będzie miała dopiero w 2017 r. Jednocześnie kobieta ma prawo ubiegać się o przedterminowe zwolnienie co dwa lata. Do tej pory zrobiła to sześć razy.
Sąd jednak odrzucił wszystkie jej wnioski. Teraz jednak wygląda na to, że nie uda się trzymać jej w więzieniu dłużej niż do 2017 roku. To dlatego, jak podaje The Inquisitr, że więzienia w Teksasie są mocno przepełnione. Służby więc na gwałt szukają sposobów na rozwiązanie palącego problemu.