
Donald Tusk po raz pierwszy poprowadził obrady szczytu Unii Europejskiej. 28 przywódców państw członkowskich rozmawiało o sytuacji Ukraina-Rosja i planach na ożywienie gospodarki. Prace zakończyły się bardzo szybko i o tym, a nie o wnioskach końcowych, głównie dyskutują teraz eurodeputowani.
REKLAMA
Za czasów poprzedniego przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya ostre dyskusje trwały od popołudnia przez 24 godziny i nie zawsze robiono przerwę w obradach na noc. Powstawały dokumenty końcowe szczytów, które liczyły po kilkadziesiąt stron. Dokument po pierwszym szczycie Unii Europejskiej pod przewodnictwem Donalda Tuska liczył będzie trzy strony. Obrady zakończono tego samego dnia, kiedy je rozpoczęto.
Rozmawiano o sytuacji na Ukrainie. – UE pokazała na szczycie w Brukseli solidarność i jednomyślność wobec Ukrainy; nie było mowy o odstępowaniu od sankcji wobec Rosji - mówiła premier Ewa Kopacz. Unia planuje przekazanie Ukrainie pomocy humanitarnej.
Na szczycie rozmawiano też o sytuacji gospodarczej Europy, a konkretnie o tym jak wzmocnić powstający Europejski Fundusz Inwestycji Strategicznych.
W kuluarach komentuje się jednak głównie, że Tusk reprezentuje nowy styl prowadzenia polityki europejskiej. Unikał na przykład zwyczajowych dyskusji o tym, jak powinny brzmieć zawarte w dokumencie sformułowania końcowe. – Mieliśmy bardzo dobrą dyskusję. Była konkretna, szczera i całkiem krótka – tłumaczył Tusk na konferencji prasowej.
Taki styl prowadzenia unijnych obrad nie wszystkim politykom się podoba, część obawia się, że będą pracować w "Radzie Europejskiej light", ale część chwali tak sprawne działania organizacyjne nowego przewodniczącego. Wiadomo na pewno, że w przypadku kontrowersyjnych tematów, obrady będą musiały trwać dłużej. Pierwszy szczyt z udziałem Van Rompuya też zakończył się dość szybko, potem czas trwania obrad stopniowo się wydłużał.
Dziennikarze przyglądają się też umiejętnościom językowym Donalda Tuska. Gazeta "Financial Times" skomentowała, że nie jest źle, ale zdarzają mu się błędy gramatyczne i trzeba będzie poczekać i zobaczyć jak będzie mówił za jakiś czas.
Źródło: wiadomosci.wp.pl
