Prokuratura Okręgowa Warszawa – Praga poinformowała, że istniało nagranie ze spotkania szefa CBA Pawła Wojtunika z wicepremier Elżbietą Bieńkowską. Prokurator prowadząca śledztwo ws. afery podsłuchowej wyjawiła, że jeden z podejrzanych zna szczegóły tej rozmowy.
Afera podsłuchowa zdaje się nie mieć końca. Już w momencie jej wybuchu dziennikarze "Wprost" informowali, że wśród nagranych osób są również Elżbieta Bieńkowska i Paweł Wojtunik. Sylwester Latkowski mówił w czerwcu br. na antenie TVN24, że nie posiada nagrania z tego spotkania, ale że jego przebieg został mu zrelacjonowany.
Prokurator Anna Hopfer potwierdziła w rozmowie z tvn24.pl, że do nagrania ww. rzeczywiście osób doszło. – Wiemy, że takie nagranie istniało. Zgromadzone w śledztwie dowody wskazują, że taka rozmowa została zarejestrowana. W toku śledztwa nie udało się tego nagrania odkryć – stwierdziła.
Jak mówi prokurator, jeden z podejrzanych w swoich wyjaśnieniach wskazał na takie szczegóły rozmowy, które mógł poznać jedynie wtedy, kiedy słyszał jej treść.
– Paweł Wojtunik i Elzbieta Bieńkowska podczas ich przesłuchania również potwierdzili, że rozmawiali na takie tematy. Stąd właśnie wniosek, że ta rozmowa została zarejestrowana, pomimo braku nagrania – powiedziała portalowi tvn24.pl prokurator Hopfer.