
Co najmniej 36 osób nie żyje a prawie 50 zostało rannych podczas plenerowej imprezy sylwestrowej w Szanghaju. Tłum zadeptał się w trakcie panicznej ucieczki z placu, na którym odbywała się zabawa.
REKLAMA
Zamieszanie zaczęło się pół godziny przed północą. Z okien jednego z pobliskich budynków posypały się noworoczne reklamy klubu przypominające amerykańskie dolary. Część osób prawdopodobnie zaczęła biec w stronę spadających „banknotów”. Reszta, nie wiedząc co się dzieje, wpadła w panikę i masowo zaczęła opuszczać plac Chen Yi.
Interweniowała policja, ale bezskutecznie. Tłum zadeptał 36 osób, w tym 25 kobiet i dzieci. Wśród ofiar śmiertelnych są Chińczycy, trzech obywateli Tajwanu oraz jedna osoba z Malezji. Kolejnych 50 osób jest rannych.
Po tej tragedii, w Szanghaju odwołano wszystkie zaplanowane na Nowy Rok imprezy.
Źródło: polskieradio.pl
