Jason Hunt opublikował pierwszy wpis na swoim nowym blogu.
Jason Hunt opublikował pierwszy wpis na swoim nowym blogu. Fot. Screen z http://jasonhunt.pl/tylko-jeden-rok/

Tomasz Tomczyk vel. Jason Hunt, do tej pory znany jako Kominek, opublikował pierwszy wpis na swoim nowym blogu. Mimo szumnych zapowiedzi na razie nie zaskakuje niczym nowym – na pewno nie formą. Po latach zdradza natomiast, skąd wziął się jego pierwszy pseudonim i motywuje do spełniania marzeń. Patrząc na komentarze czytelników – udało mu się.

REKLAMA
Premiera nowego bloga przesuwa się w czasie. Na razie mogliśmy zobaczyć pierwszy wpis na nowym blogu, który – jak zapowiadał Kominek – jest jednym z jego najlepszych tekstów w ostatnich latach. Pierwszy wpis jest rozwinięciem epilogu jego książki “Bloger i Social Media” oraz teaserem większego projektu, o którym poinformuje wiosną. Zapewnia, że nie należy traktować go jako wyznacznika treści, która będzie publikowana na nowym blogu.
Niestety nadal nie wiemy dlaczego Tomek obrał sobie obecnie imię Jason. Bloger wyjawił jednak przez lata skrywaną tajemnicę pseudonimu “Kominek”. Mały Tomek po prostu nie potrafił wymawiać do trzeciego roku życia swojego imienia i sam siebie nazywał “Kominkiem” - i to cała tajemnica. Wbija także szpilkę hejterom, którzy naśmiewają się z jego rebrandingu i jednocześnie zaznacza, że można zwracać się do niego także "po staremu".
W swoim opowiadaniu wspomina pierwsze chwile, gdy marzył, aby stać się popularnym pisarzem i nikt w niego nie wierzył. Opisuje pobyt w Nowym Jorku (pojawia się tajemnicza postać celebrytki K.) i motywuje do działania. Cały wpis bardzo przypomina jego twórczość na poprzednim blogu Kominek.es. Próbuje być wzruszający, motywujący i skłaniający do przemyśleń nad własnym życiem. Bloger radzi swoim czytelnikom, aby dali sobie rok na realizację własnych marzeń i od razu zaczęli działać. Wszystko zakończył ckliwym podsumowaniem: “Żyjemy beztrosko w naszych zagrodach, ucząc się, że powinniśmy brać od życia tylko tyle, ile życie nam daje. Aż pewnego dnia spojrzysz w górę i zobaczysz, że ktoś inny jest królem twojego nieba.”
Mogłoby się zdawać, że to koniec wzruszeń, ale nic bardziej mylnego. Jeszcze ciekawiej jest w komentarzach zarówno pod pierwszym wpisem oraz na fecebookowym profilu - jeszcze Kominka. Nikogo nie zaskoczy fakt, że wszystkie są pozytywne, bo bloger każdy hejt usuwa. Są one jednak tak cukierkowe, że część komentujących dzięki temu wpisowi zamierza kompletnie zmienić swoje życie.
dkstudio

WOW! Rewelacja. Wiem, że sporo czasu poświęciłeś na napisanie tego pierwszego postu i zapewne jesteś z siebie zadowolony. I słusznie! Jason, motywujesz do działania! Najbardziej zachwycił mnie moment, w którym poruszyłeś kwestię marzeń. Uważam, że marzenie za którym nie idzie wyznaczenie konkretnego celu, już na zawsze pozostanie jedynie marzeniem. Od jakiegoś czasu słowo "marzenie" zamieniam na słowo "cel" - bo ten jak wiadomo musi zostać zrealizowany. Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy! :)

Filip

Dzięki. Kolejny kop, za które czytam Cię odkąd pamiętam. Świetny prezent na ukończenie 21. roku życia. Po świętowaniu będę musiał gruntownie przemyśleć ten rok. Tylko ten jeden rok.

Blog ostatecznie w całości ma zadebiutować 7 stycznia o godzinie 12. Poznamy wtedy kolejny tekst oraz całą szatę graficzną.
Aktualizacja
Jest już dostępna cała wersja bloga. Na razie ciężko powiedzieć cokolwiek o zmianie stylu autora. Na stronie głównej są głównie stare wpisy z Kominek.es, a nowe treści to te, które znamy już z przeszłości m.in. ranking najbardziej wpływowych blogerów czy trendy w blogosferze na 2015 rok.