
Reklama.
Skąd data?
To bardzo proste. Cerkiew posługuje się bowiem kalendarzem juliańskim. Według tego kalendarza ustalana się większość dat świąt religijnych. U katolików zaś mowa o kalendarzu gregoriańskim, dlatego też daty tak ważnych świąt są różne. We wschodniej części Polski, jak na przykład w województwie podlaskim, gdzie mieszka najwięcej wiernych prawosławnych, Wigilię obchodzi się dzisiaj. Są jednak rejony kraju, jak centralny czy zachodni, gdzie ten dzień świętuje się z katolikami, czyli 24 grudnia. Jedno jest jednak pewne i wspólne. Te dni są bardzo radosne u wszystkich, niezależnie kiedy świętujemy i gdzie. Oraz jak. No właśnie, co znajdzie się na prawosławnym stole wigilijnym?
To bardzo proste. Cerkiew posługuje się bowiem kalendarzem juliańskim. Według tego kalendarza ustalana się większość dat świąt religijnych. U katolików zaś mowa o kalendarzu gregoriańskim, dlatego też daty tak ważnych świąt są różne. We wschodniej części Polski, jak na przykład w województwie podlaskim, gdzie mieszka najwięcej wiernych prawosławnych, Wigilię obchodzi się dzisiaj. Są jednak rejony kraju, jak centralny czy zachodni, gdzie ten dzień świętuje się z katolikami, czyli 24 grudnia. Jedno jest jednak pewne i wspólne. Te dni są bardzo radosne u wszystkich, niezależnie kiedy świętujemy i gdzie. Oraz jak. No właśnie, co znajdzie się na prawosławnym stole wigilijnym?
Potrawy
Prawosławni posiłek wigilijny zaczynają od podzielenia się tzw. prosforą, czyli odpowiednikiem opłatka. Nazwa pochodzi od greckiego słowa “ofiara” i nie jest niczym innym, jak chlebem, który wypiekają zakonne siostry oraz żony prawosławnych duchownych, a który wierni mogą wziąć z cerkwi. Przeważnie ma kształt małego chlebka, choć mi przypomina bardziej bułeczkę, na której odciśnięty jest na przykład znak krzyża. Prosforą dzielimy się podczas składania życzeń, ale także w dniach następnych, gdy odwiedza się rodzinę.
Prawosławni posiłek wigilijny zaczynają od podzielenia się tzw. prosforą, czyli odpowiednikiem opłatka. Nazwa pochodzi od greckiego słowa “ofiara” i nie jest niczym innym, jak chlebem, który wypiekają zakonne siostry oraz żony prawosławnych duchownych, a który wierni mogą wziąć z cerkwi. Przeważnie ma kształt małego chlebka, choć mi przypomina bardziej bułeczkę, na której odciśnięty jest na przykład znak krzyża. Prosforą dzielimy się podczas składania życzeń, ale także w dniach następnych, gdy odwiedza się rodzinę.
Co znajdziemy na stole? Przede wszystkim postne potrawy, dokładnie dwanaście w skład których wchodzą przede wszystkim ryby, czyli pyszne śledzie czy karp w galarecie, ale jest też kapusta z grzybami oraz pierogi, słodka kutia, chleb symbolizujący pożywienie, miód oznaczający powodzenie oraz czosnek, który ma symbolizować zdrowie. Na stole znajdą się także kisiel owsiany czy mączne placki. Jest także kompot z suszonych owoców czy zupa grzybowa. Moja babcia tego dnia smażyła także grzyby w cieście naleśnikowym, więc w każdym domu były także smaczne niuanse.
Warto zaznaczyć, że Święta Bożego Narodzenia prawosławnych poprzedza 40-dniowy post. Rezygnuje się na ten czas z mięsa, ale także nabiału. Co prawda popularne coraz częściej jest poszczenie krótsze, jednak w dzień wigilii obowiązuje bezwzględne przestrzeganie tradycji. Przy stole zawsze czeka wolne miejsca dla zbłąkanego wędrowca. Różnic pod tym względem między katolickimi świętami a prawosławnymi nie ma wiele. A przynajmniej nie są tak duże, aby goście mogli czuć się zakłopotani. Warto, jeżeli ma się taką możliwość, spędzić takie "inne" święta. W końcu Boże Narodzenia ma nas wszystkich łączyć.
Po wigilii
Gdy już zakończy się uroczysta kolacja, prawosławni udają się do cerkwi na całonocne czuwanie, które zaczyna się o północy i trwa kilka godzin. Uroczysta liturgia to także adoracja ikony Narodzenia Pańskiego i jest odpowiednikiem katolickiej pasterki. Na nocne czuwanie wyrusza się oczywiście do cerkwi całą rodziną i w gronie najbliższych oraz przyjaciół.
Gdy już zakończy się uroczysta kolacja, prawosławni udają się do cerkwi na całonocne czuwanie, które zaczyna się o północy i trwa kilka godzin. Uroczysta liturgia to także adoracja ikony Narodzenia Pańskiego i jest odpowiednikiem katolickiej pasterki. Na nocne czuwanie wyrusza się oczywiście do cerkwi całą rodziną i w gronie najbliższych oraz przyjaciół.
Mnisi z Supraśla
Ciekawostką może być wigilia u mnichów z Supraśla. W dniu wigilii w klasztorze supraskim także przestrzegają postu, ale - srogiego. Co to znaczy? Tego dnia mnisi nie jedzą ani nie piją. Nawet wody. Kiedy zasiadają do stołu? Gdy tylko zajdzie słońce, a na niebie pojawi się pierwsza gwiazdka. Jest to jednak bardzo skromna wieczerza, więc o obżarstwie nie ma absolutnie mowy. Na stole znajdzie się m.in. zupa grzybowa czy wspomniany już przeze mnie kisiel owsiany. Nie podaje się oczywiście mięsa, ale co ważne, także ryb.
Ciekawostką może być wigilia u mnichów z Supraśla. W dniu wigilii w klasztorze supraskim także przestrzegają postu, ale - srogiego. Co to znaczy? Tego dnia mnisi nie jedzą ani nie piją. Nawet wody. Kiedy zasiadają do stołu? Gdy tylko zajdzie słońce, a na niebie pojawi się pierwsza gwiazdka. Jest to jednak bardzo skromna wieczerza, więc o obżarstwie nie ma absolutnie mowy. Na stole znajdzie się m.in. zupa grzybowa czy wspomniany już przeze mnie kisiel owsiany. Nie podaje się oczywiście mięsa, ale co ważne, także ryb.
Natomiast w czwartek wierni kontynuować będą świętowanie Bożego Narodzenia, które trwa trzy dni. W ten sposób podkreśla się, jak ważny udział w dziele zbawienia człowieka miała Trójca Święta. W tych dniach wiele instytucji i szkół w rejonach polski, gdzie obchodzi się te święta, korzysta z dni wolnych od nauki.
W tych dniach wszystkim obchodzących święta Bożego Narodzenia redakcja Natemat.pl życzy spokoju i radości, rodzinnej atmosfery, miłości, uśmiechu oraz trafionych prezentów. Jeżeli zaś w gronie przyjaciół czy rodziny macie kogoś, kto właśnie zasiadł do wigilijnego stołu, warto przesłać życzenia. Będzie świętującym na pewno bardzo miło. Pamiętajmy w takich dniach o wszystkich.