Przystanek Woodstock finansowany z pieniędzy zebranych przez WOŚP? Bzdura. Owsiak i jego żona pobierający wypłatę z "puchy"? Bzdura. Co warto wiedzieć przed 23. finałem Orkiestry.
To pierwsze pierwsze pytanie, jakie zadaje sobie każdy zainteresowany fundacją Owsiaka. Najważniejsza informacja jest taka, że zgodnie z ustawą o zbiórkach publicznych środki zebrane w ramach zbiórki pod tytułem “Finał WOŚP” w całości muszą być przeznaczone na cele zbiórki. Np. w ubiegłym roku “na zakup specjalistycznego sprzętu dla dziecięcej medycyny ratunkowej i godnej opieki medycznej seniorów”. Sprawozdania WOŚP potwierdzają, że tak się dzieje. A więc pieniądze, które np. wrzucamy do puszki, idą wyłącznie na sprzęt i na programy medyczne.
Zbiórka to jednak nie jedyne źródła dochodów. Poza pieniędzmi z finałów na konto WOŚP spływają także darowizny od sponsorów, przychody z 1 proc. podatku i odsetki z lokat bankowych. W 2013 roku ta kategoria składała się na 13 z 60 mln przychodów Fundacji. I to właśnie te środki przeznacza się np. na organizację Przystanku Woodstock i pokrycie kosztów działalności administracyjnej (pensje, utrzymanie biura, samochody, przeróżne usługi, opłaty, podatki, czynsze). Nie jest więc tak, jak jeszcze do niedawna utrzymywały prawicowe media, że szczodrzy Polacy finansują imprezę w Kostrzynie.
2. JAK PRZEBIEGA ROZLICZENIE?
Ostateczna suma zebranych przy ramach Finału WOŚP pieniędzy musi być podana do publicznej wiadomości z ostatnim dniem lutego każdego roku. W tym samym terminie fundacja składa sprawozdanie do Ministerstwa Cyfryzacji i Administracji, w którym znajdują się informacje zarówno o zebranych środkach, jak i o kosztach zorganizowania zbiórki.
Jeśli sprawozdanie zostaje zatwierdzone, Fundacja przystępuje do zweryfikowania potrzeb szpitali. Wysyła ankiety, filtruje przesłane prośby m.in. pod kątem zgodności z tematem Finału, rozmawia z ekspertami. Po zakończeniu tego etapu sporządza listę placówek, które mają otrzymać pomoc, przeprowadza też konkursy, które wyłaniają najlepszy sprzęt. Dopiero potem wydaje pieniądze.
Po zakończeniu konkursów powstają kolejne sprawozdania – do czerwca następnego roku WOŚP musi się rozliczyć z Ministerstwem Zdrowia. Ministerstwo sprawdza, co, jakiego rodzaju, w jakiej ilości i o jakiej wartości zostało oddane przez WOŚP.
Warto pamiętać, że okres rozliczenia trwa 1,5 roku. Zapominała o tym np. “Fronda”, oburzając się rok temu, że WOŚP tylko 54 proc. zebranych pieniędzy przeznacza na cele charytatywne. Taka liczba wzięła się stąd, że fundacja rozliczana jest co prawda co 1,5 roku, ale przepisy podatkowe nakazują jej zawierać w raportach informacje o działaniach zrealizowanych przez rok.
3. JAK KONTROLOWANA JEST WOŚP?
Pomijając wyżej opisany proces rozliczenia, sprawozdania finansowe WOŚP co roku składane są również do właściwego Urzędu Skarbowego oraz każdorazowo poddawane badaniu firmy audytorskiej (w ostatnich latach audyty przeprowadzały trzy firmy, m.in. Ernst&Young). Żaden z tych podmiotów nie stwierdził nieprawidłowości. Badane dokumenty dostępne są w internecie.
Każdego roku pojawiają się również głosy, by Orkiestra została także skontrolowana przez NIK. Kiedy zapytano o to szefa izby Krzysztofa Kwiatkowskiego, odpowiedział, że jest to uzależnione od przyjęcia wniosku w tej sprawie (nawet posłowie PiS, którzy mają zastrzeżenia do WOŚP, go nie złożyli). “Wielokrotnie różne instytucje w zakresie wsparcia dla WOŚP sprawdzaliśmy i te kontrole wykazały, że nie było nieprawidłowości w tym zakresie” – poinformował.
4. KTO RZĄDZI WOŚP I ILE NA TYM ZARABIA?
Na czele fundacji stoi zarząd, którego członkami obok Jerzego Owsiaka są Piotr Burczyński, Bohdan Maruszewski oraz Lidia Niedźwiedzka-Owsiak (dyrektor ds. medycznych). Jak pisało “Wprost”, członkowie zarządu zarabiają ponad 150 tys. zł rocznie, czyli ponad 4 tys. na osobę miesięcznie. Strona Fundacji podaje, że Owsiak nie bierze z tego ani grosza - jest wolontariuszem. Potwierdzać to mają oświadczenia finansowe, która Fundacja przedstawia urzędom skarbowym. Jako prezesowi przysługuje mu samochód służbowy i telefon.
W grudniu 2013 roku w Fundacji zatrudnione były 32 osoby (pracownicy przy programach medycznych, działu medycznego oraz działu administracyjno-biurowego). Fundusz płac to 1,6 mln zł, czyli średnio w WOŚP zarabia się ponad 4,1 tys. miesięcznie.
Poza tym pracownikom wypłacono premie. Dwa lata temu 124 tys. zł – 15 tys. dla zarządu, a pozostałym pracownikom 109 tys. do podziału (to kwota za 12 miesięcy). Do tego trzeba doliczyć 8,5 tys. zł nagród jubileuszowych oraz pensje pracowników zatrudnionych na umowy zlecenie (222 tys. zł) oraz umowy o dzieło (93 tys. zł).
Pozostaje jeszcze odpowiedź na pytanie, dlaczego właściwie żonę Owsiaka zatrudniono w WOŚP.
5. Z CZEGO ŻYJE OWSIAK?
Z działalności (wspólnej z żoną) w Przedsiębiorstwie Produkcji Programów Telewizyjnych MRÓWKA CAŁA – “prowadzi audycja radiowe, kanały i programy telewizyjne, realizuje wiele różnorakich produkcji multimedialnych (wydawnictwa CD, DVD)” (cytat za stroną Orkiestry). lle zarabia z tego tytułu? W jednym z wywiadów powiedział tylko, że “minimum producenta telewizyjnego”.
W artykule z “Rzeczpospolitej” z 2000 roku pisano, że firma nie ma związków finansowych z fundacją - nie jest tak, że fundacja zamawia w “Mrówce” produkcje i jej za to płaci. Jednak niedawno w wywiadzie dla "GW" Owsiak przyznał, że jego firma sporadycznie wykonuje zlecenia dla Fundacji – ostatni raz w 2012 roku.
Z ostatnich doniesień medialnych wynika, że działalność firmy została zawieszona. Bloger "Matka Kurka" twierdzi, że w jej miejsce Owsiak powołał spółkę JASNA SPRAWA. To po pytaniu o nią z sali, gdzie odbywała się konferencja WOŚP, wyproszony został dziennikarz TV Republika.
6. CZYM JEST ZŁOTY MELON?
Do pensji Owsiaka z prywatnej Mrówki Całej trzeba doliczyć wynagrodzenie ze Złotego Melona. Nazwę tej spółki odmienia się w mediach przez wszystkie przypadki. To jednoosobowa spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, która w całości należy do WOŚP. Zajmuje się m.in. wydawaniem płyt, produkcją koszulek z logo WOŚP, organizacją festiwalu “Przystanek Woodstock”, prowadzi też komercyjne szkolenia dla firm z zakresu pierwszej pomocy. WOŚP utworzyła ją, bo dzięki niej fundacja może korzystać z ulg podatkowych, które w innym wypadku by jej nie przysługiwały.
"Jurek nie jest właścicielem Złotego Melona, pracuje w spółce na stanowisku prezesa na podstawie umowy o pracę, która została z nim zawarta przez radę nadzorczą spółki. Zgodę na zatrudnienie Jurka w Złotym Melonie w formie uchwały wydał Konwent Fundatorów Fundacji WOŚP" – mówi "Onetowi" rzecznik Fundacji.
Przekonuje, że firma przekazuje WOŚP dywidendę. W 2013 roku Złoty Melon zarobił 1.418.739,24 zł, z czego milion przeznaczył na kontynuację inwestycji budowlanej, a resztę przekazał do WOŚP.
Owsiak zawsze podkreśla, że jest dumny ze Złotego Melona. Odrzuca oskarżenia, że podobnie jak Mrówka Cała ma służyć defraudacji majątku WOŚP. Szczególnie oburzają go sugestie, że "żyje z puchy", bo ani wynagrodzenie dla jego żony z tytułu pracy w Fundacji, ani sporadyczne zlecenia dla zawieszonej Mrówki Całej, ani też działalność Złotego Melona, nie są finansowane ze środków, które udaje się zebrać w ramach Finału Orkiestry.
Aktywnie zaczęła działać w niej już 17 lat temu, a od 8 lat zajmuje stanowisko dyrektora do spraw medycznych. Było to postanowienie całej Fundacji, która zdecydowała, że ktoś z jej grona na stałe będzie związany z Fundacją i w ten sposób nie tylko poprowadzi jej działania, ale będzie miał możliwość ich kontroli.Prof. Bohdan Maruszewski i doc. Piotr Burczyński na stałe pracują w szpitalu Centrum Zdrowia Dziecka, zaś Jurek Owsiak prowadzi firmę produkującą programy telewizyjne. W związku tym uchwalono, że obowiązki te przejmie na siebie Lidia Niedźwiedzka – Owsiak.
Jerzy Owsiak
Jeżeli np. wystawiam rachunek za swój wykład, a mam wykłady w całej Polsce, ludzie mnie zapraszają i firmy też, żebym dał spicz przez półtorej godziny, to na Mrówkę.