Zmęczeni sześcioma latami recesji Chorwaci zmienili prezydenta. Ivo Josipović przegrał walkę o reelekcję z Kolindą Grabar-Kitarović. I choć funkcja prezydenta w tym kraju jest czysto ceremonialna, to ważny wskaźnik przed wyborami parlamentarnymi i symbol: Grabar-Kitarović to pierwsza na Bałkanach kobieta-prezydent wybrana w wyborach powszechnych.
REKLAMA
Różnicą zaledwie 18 tys. głosów rozstrzygnęła się druga tura wyborów prezydenckich w Chorwacji. Wygrała Kolinda Grabar-Kitarović, kandydatka konserwatywnej Chorwackiej Wspólnoty Demokratycznej - relacjonuje tvn24.pl. Dotychczasowy prezydent Ivo Josipović, choć minimalnie wygrał pierwszą turę, będzie musiał opuścić urząd.
Zwyciężyła kandydatka opozycji Kolinda Grabar-Kitarović, która po przeliczeniu 99,51 proc. głosów uzyskała 50,43 proc. poparcia. Urzędujący prezydent Ivo Josipović zdobył 49,57 proc. głosów - podała Centralna Komisja Wyborcza. Czytaj więcej
Źródło: tvn24.pl
W Chorwacji status prezydenta jest podobny do tego w Polsce: sprawuje głównie funkcję reprezentacyjną i zakulisową, jest zwierzchnikiem sił zbrojnych i wypełnia określone zadania w dyplomacji. Jednak wygrana Grabar-Kitarović, czy raczej przegrana Josipovicia, to dowód na zawiedzone nadzieje Chorwatów, którzy od 2008 roku zmagają się z recesją. To także słaba prognoza dla centrolewicy, którą reprezentował dotychczasowy prezydent.
Źródło: tvn24.pl
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!