Prawica nie ma litości dla WOŚP. "Aroganckie su*****ny zablokowały centrum miasta"
Bartosz Świderski
12 stycznia 2015, 10:34·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 12 stycznia 2015, 10:34
Nie wszyscy lubią i wspierają finansowo Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Niechęć niektórych publicystów i dziennikarzy, kojarzonych z szeroko pojętym środowiskiem prawicowym, jest tak duża, że aż wylewa się z internetowych komentarzy ich autorstwa.
Reklama.
Do czołowych krytyków WOŚP należy Stanisław Janecki, były redaktor naczelny tygodnika „Wprost”, który uważa, że organizowana przez Jerzego Owsiaka akcja jest „projektem inżynierii dusz młodych Polaków”. Janecki, podobnie jak jego koledzy, sięga także po argumenty finansowe, przypominając, że WOŚP otrzymuje także pieniądze państwowe.
O finansowej płaszczyźnie funkcjonowania WOŚP przypomniał również Rafał Ziemkiewicz, wskazując, że okazywane jej wsparcie bynajmniej nie ma charakteru dobrowolnego.
O pieniądzach napisał też były poseł Krzysztof Bosak, obecnie związany z Ruchem Narodowym.
Niektórzy komentatorzy przypomnieli przy okazji internautom, że „prawdziwa, realna dobroczynność” nie przybiera formy medialnego spektaklu.
Najwięcej emocji wywołał jednak Łukasz Warzecha. Publicysta w żołnierskich słowach skrytykował fakt zablokowania ulic przez powiązany z WOŚP bieg. Później publicysta nieco ochłonął i wyjaśnił, że wulgarna wypowiedź skierowana była wyłącznie do organizatorów biegu.
Jego tłumaczenie nie przekonało jednak wszystkich.
Wzburzenie, jakie towarzyszyło tegorocznemu finałowi WOŚP, zbiło z tropu związaną z tygodnikiem „Wprost” Agnieszkę Burzyńską.