Paweł Kukiz, znany muzyk, radny sejmiku dolnośląskiego wybrany w ostatnich wyborach samorządowych, nie wyklucza, że w maju będzie kandydował na prezydenta. Swoją decyzję uzależnia m.in. od tego, czy górnikom uda się wywalczyć jednomandatowe okręgi wyborcze.
Dlatego w rozmowie z "Gazetą Wrocławską" radny podkreśla, że jest gotowy do startu w wyborach, o ile przybliży on go do realizacji jego postulatów politycznych. Jednocześnie zwraca uwagę, że być może wcale nie będzie potrzeby jego kandydowania, bo górnicy mogą przeforsować pomysł jednomandatowych okręgów. – Jeżeli to się uda, mój start będzie niepotrzebny. Jeżeli nie, to wszystko może się zdarzyć – wyjaśnia Kukiz.
Udział Kukiza w wyścigu do fotela prezydenckiego nie jest więc bez znaczenia. – Jeżeli chcemy myśleć o zwycięstwie w wyborach do Sejmu, to musimy wystawić także kandydata w wyborach prezydenta RP – wyjaśnia muzyk i samorządowiec.