Brokat jako broń na najgorszych wrogów.
Brokat jako broń na najgorszych wrogów. Fot. Twitter

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że brokat nie jest zbyt poważną bronią. Ale właśnie w tym braku powagi tkwi jego siła. Pomysł chwycił na tyle, że otwarto właśnie pierwszą firmę, która zajmuje się wysyłaniem brokatu w kopertach.

REKLAMA
Pierwszym brokatowym zamachowcem był Nick Espiosa, działacz LGBT, który skąpał w brokacie nieprzychylnego małżeństwom homoseksualnym Newta Gingricha.
Nick Espinosa

Poczuj tęczę Newt! Zaprzestań tej nienawiści! Zaprzestań antygejowskiej polityki. To dzieli nasz kraj i nie poprawia naszej gospodarki.

Pomysł chwycił, błyszczącymi drobinkami byli od tej pory obsypywani byli konserwatywni politycy lub po prostu ci, którzy palnęli jakąś gafę na temat środowisk LGBT. Swoją porcję dostali m.in. gubernator Tim Pawlenty, Michele Bachmann, Rick Santorum, Karl Rove czy Mitt Romney. Oberwało się też liberalnemu dziennikarzowi Danowi Savage'owi za jego niezręczne komentarze dotyczące osób transseksualnych i gwałtów. Brokatowe bomby były też zrzucane na całą rodzinę Kardashianów.
Dlaczego brokat?
Siła brokatu tkwi w humorze, który jest znakomitym narzędziem do przekazywania wiadomości - nawet tym najbardziej poważnym politykom. Nasze podejście jest kontrastem wobec nienawiści i brutalnych ataków, z jakimi spotyka się nasza społeczność - tłumaczył w "Huffington Post" Espinosa.
Rzeczywiście brokat ma pewną przewagę nad jajkami, pomidorami czy ciastami. Kojarzy się ze środowiskiem LGBT, trudno nim kogokolwiek skrzywdzić i niełatwo się go pozbyć z ubrania. A błyszczące drobinki na garniturze konserwatysty są jak sztandar walki o prawa gejów. A przynajmniej w ten sposób środowiska LGBT tłumaczą sobie tę formę walki.
Wyślij brokat swoim wrogom
Pomysł ewidentnie zaskoczył, bo niedawno powstała pierwsza firma, która zajmuje się wysyłaniem kopert przepełnionych brokatem pod adresy, które wskaże klient. Przedsiębiorstwo nazywa się Ship Your Enemies Glitter, a na swojej stronie internetowej zamieścili takie ogłoszenie.
Ship Your Enemies Glitter

Jeśli jest w twoim życiu ktoś, kogo cholernie nienawidzisz (…) zapłać nam pieniądze, przekaż adres do jakiegokolwiek miejsca na świecie a my wyślemy mu w kopercie tyle brokatu, że nie opędzi się od tego gówna przez najbliższe tygodnie. Dołącz też notkę, w której wyjaśnisz, za co tak bardzo ukarałeś swojego wroga.

W "Washington Post" twórca błyszczącego interesu Mathew Carpenter przyznał, że do założenia firmy natchnęła go przyjaciółka rodziny, która regularnie wysyłała mu na święta, kartki skąpane w brokacie. Któregoś razu Carpenter postanowił jej wysłać kopertę A4 wypełnioną błyszczącym proszkiem.
Brokat jako broń na wrogów? Byłoby idealnie, gdyby dało się nim nafaszerować lufy pistoletów, zastąpić głowice rakietowe i granaty. Niestety, w rzeczywistości wrogów traktuje się mniej glamour i niewiele wskazuje na to, że miałoby się to zmienić.
Źródło: theatlantic.com