Prezydent USA jak co roku wygłosił orędzie do narodu. Wystąpił w amerykańskim Kongresie, który zdominowany jest przez nieprzychylnych mu republikanów. Namawiał ich do współpracy.
REKLAMA
To nie będzie łatwe, opozycja w ostatnich latach blokowała większość jego inicjatyw. W orędziu Obama przedstawił swoją propozycję na ratowanie sytuacji ekonomicznej Amerykanów. Ich kłopoty miałby rozwiązać nowy, wyższy podatek dla najbogatszych. Zyski miałyby iść na poprawę warunków życia klasy średniej i najbiedniejszych.
– Nadszedł czas, by współpracować. Do nas należy wybór kim chcemy być w ciągu kolejnych 15 lat i następnych dziesięcioleci –mówił amerykański prezydent.
Barack Obama mówił w Kongresie o walce z terroryzmem, o możliwości użycia przez USA siły wobec Państwa Islamskiego. Jednocześnie zapowiedział zamknięcie więzienia w Guantanamo na Kubie i wspomniał o ofiarach zamachów w Pakistanie i we Francji. Prezydent omówił też inne, najważniejsze dla Stanów Zjednoczonych zagadnienia polityki zagranicznej.
Riposta Obamy
Amerykańskie media sporo uwagi poświęciły drobnemu żartowi, którym Obama odpowiedział nieprzychylnym mu republikanom.
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!