YouTube zrobi własne show w przerwie Super Bowl
YouTube zrobi własne show w przerwie Super Bowl Fot. Screen z YouTube

49. finał Super Bowl już 1 lutego. Widzowie tradycyjnie będą mogli podziwiać występy gwiazd światowego formatu. W tym roku m.in. Katy Perry i Lenny'ego Kravitza. To jednak nie wszystko. Organizatorzy wraz z serwisem YouTube postanowili stworzyć alternatywę dla osób, które wolą nieco inny rodzaj rozrywki w przerwie meczu.

REKLAMA
W przerwie meczy przy pomocy AdBlitz Chanel YouTube po raz pierwszy nada swój program na żywo wprost z siedziby w Los Angeles. Będziemy mogli zobaczyć ponad 20 youtuberów i muzyków, którzy łącznie mają ponad 60 milionów subskrybentów.
Będzie to muzyczne przedstawienie z akrobacjami, przeróbkami reklam i efektami specjalnymi przygotowanymi przez eksperta Freddiego Wonga. Twórcy zapowiadają nurkowanie w basenie z piwem i serem. To nie przypadek, ponieważ piwo oraz ser są najpopularniejszymi przekąskami spożywanymi przez Amerykanów przed telewizorem podczas meczu.
Swoją obecność potwierdził m.in Harley Morenstein z kanału Epic Meal Time, gdzie przygotowuje się baaardzo kaloryczne potrawy, satyryczny duet Rhett and Link, którzy zapewne zaskoczą nas jakąś piosenką i vlogera Tobiego Turnera.
– Show nie ma za zadanie wypromować twórców występujących w programie, ale zacieśnić więzi między kreatywnym contentem a płatną reklamą – "Bloomberg" cytuje stanowisko YouTube.
ponad 6 milionów godzin
To już siódmy rok, kiedy YouTube wraz z AdBlitz tworzy specjalny kanał związany z reklamami z Super Bowl, na którym ludzie będą mogli głosować na swoich faworytów od zakończenia meczu do 9 lutego. Cała otoczka związana z reklamami publikowanymi tego dnia jest tak duża, że wcześniej firmy prezentują na YouTube ich teasery, które cieszą się równie dużym zainteresowaniem.
Jak możemy przeczytać na oficjalnym blogu YouTube, – w zeszłym roku ludzie spędzili ponad 6 milionów godzin na oglądaniu reklam z Super Bowl. W tym samym czasie można by polecieć 87 500 razy w jedną i drugą stronę na księżyc z Phoenix albo wysłuchać 84 miliony razy przeboju Katy Perry “Roar”.
NBC Sport, czyli telewizja, która wyemituje 49. finał Super Bowl nie ma się co martwić o to, że widzowie przerzucą się w jego przerwie na YouTube. Zapewne spora część z nich będzie oglądać oba show jednocześnie. Swoją drogą to ciekawe, że w niektórych środowiskach więcej mówi się o reklamach podczas meczu niż o nim samym…