Czasami włosy kilka dni po depilacji zaczynają wrastać. Często wiąże się to ze stanem zapalnym wokół mieszka włosowego, co jest bolesne i nieestetyczne.
Czasami włosy kilka dni po depilacji zaczynają wrastać. Często wiąże się to ze stanem zapalnym wokół mieszka włosowego, co jest bolesne i nieestetyczne. Fot. Shutterstock.com

To kłopot bolesny, nieestetyczny i uciążliwy. Dotyczy obu płci i osób w bardzo różnym wieku. Najbardziej widoczny latem, aktualny o każdej porze roku. Szczególnie jeśli dotyczy odsłoniętych części ciała lub twarzy. Wiemy, jak możemy temu zaradzić. Oprócz tego, że jest kilka rzeczy, które pomagają zwalczyć niechciane włoski, radzimy się również ekspertów w tej dziedzinie.

REKLAMA
Rogowacenie mieszków włosowych
Bardzo często wrastanie włosków jest związane z rogowaceniem mieszków włosowych. To przypadłość skóry, którą najlepiej leczyć u dermatologa i może dotyczyć obu płci od lat najmłodszych. Nawet kilkuletnie dzieci mają czasem krostki związane z wrastającymi włosami.
Dr Agnieszka Bliżanowska, specjalista dermatolog z gabinetu Wellderm

Problem wrastających włosów może dotyczyć każdego, ale często jest związany z typem skóry i z typem włosa. U mężczyzn najczęściej pojawia się na brodzie, a u kobiet w strefach, które poddają depilacji: na bikini i łydkach (choć zdarzają się też wrastające włosy pod pachami).

Zawsze wrastanie włosów ma związek z rogowaceniem mieszków, ale można temu problemowi zapobiec. W przypadku skór z nawracającym problemem wrastających włosów, moim pacjentom przepisuję kilkumiesięczną kurację, z preparatami pilingującymi w rolach głównych. Smaruje się nimi wybraną powierzchnię skóry, której problem dotyczy dwa razy dziennie preparatem, który przypomina tonik. I ten preparat nie dopuszcza, żeby narastał w konkretnym miejscu naskórek. I problem znika.

logo
Używanie pędzla do nakładania kremu czy mydła do golenia działa na skórę jak piling - zapobiega wrastaniu włosów Fot. Aveda Corporation / http://bit.ly/1JrZVsE / CC - BY / http://bit.ly/1mhaR6e
Włosy wrastające pojedynczo
Ale bywa, że każdemu z nas przytrafia się raz na jakiś czas awaria. Wrastają nam na twarzy lub ciele pojedyncze włoski. Wokół nich wytwarza się ropny stan zapalny, który przypomina pryszcz. Często bywa bardzo bolesny, a skóra dokoła niego tak napięta, że trudna do dotknięcia. Wyciskanie zawartości takiego „pryszcza” jest niemal niemożliwe, tak boli, ale po przeprowadzeniu takiego zabiegu nie można zapomnieć o wyciągnięciu pęsetą winowajcy - włosa. Inaczej znowu powstanie kolejny stan zapalny. Co wówczas należy zrobić?
Dr Agnieszka Bliżanowska, specjalista dermatolog

Włos zaczyna się bardzo głęboko i rośnie od samej macierzy skóry, więc kiedy nie może się przez wierzchnią warstwę naskórka przebić, to szuka „wyjścia” dokoła. W związku z czym szybko robi się wokół niego stan zapalny. Zwłaszcza jeśli mamy grubą skórę.

Czasami wrastający włos powoduje bolesne guzy. Raz miałam pacjentkę z guzem wielkości jajka, w pachwinie. I był on wywołany właśnie wrastającym włosem. Wyjątkowo trudno przy takim stanie zapalnym jest sam włos namierzyć. Ale nawet po znalezieniu go i wyciągnięciu ze skóry, odkażeniu rany, po jakimś czasie problem wrócił. W związku z czym zniszczyliśmy wówczas macierz włosa (elektrokoagulacja), żeby już na pewno w tym miejscu nie odrastał.

Oczywiście najlepiej jest włos wrastający wyciągnąć pęsetą lub wysterylizowaną igłą (odkażoną spirytusem i opaloną ogniem) i go zawczasu wyjąć, zanim dojdzie do takiego stanu zapalnego. Trudno, żebyśmy z każdym włoskiem biegali do kosmetyczki czy dermatologa!

logo
Preparat z kwasem salicylowym przeciwko wrastającym włoskom Depilove Fot. Materiały prasowe
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Jak w przypadku wielu kłopotów skórnych, tak i w sytuacji wrastających włosków, znacznie lepsze jest niedopuszczanie do ich wrośnięcia, niż leczenie skóry, kiedy już wrosną. Najlepszą i bodaj najtańszą techniką zapobiegania wrastania włosów, jest złuszczanie skóry. Regularnie (raz na dwa tygodnie). Pilingiem, a jeśli nie przepadamy za ziarnami soli czy cukru lub mielonej kawy, wówczas wystarczy kupić rękawicę z szorstką powierzchnią z drogerii. Kosztuje ok. 3 złotych, a daje genialne efekty gładkiej skóry, bez grubej warstwy starego naskórka.
Alternatywą dla pilingu jest także najstarszy przyrząd do złuszczania skóry, czyli ryżowa okrągła szczotka. Nic tak bardzo nie wygładza skóry (no może oprócz tradycyjnego marokańskiego hammamu). Taki zabieg nie dość, że poprawia skórę w dotyku, to jeszcze jej ukrwienie i mikrocyrkulację. I rzeczywiście. Praktykowany regularnie zapobiega wrastaniu włosków na nogach czy bikini. Ale to oczywiście zabieg nie dla każdego.
logo
Golenie klatki piersiowej u mężczyzn jest coraz bardziej popularnym zabiegiem. Ale panowie coraz częściej decyzują się na epilację laserową lub depilację woskiem Fot. Luca Vanzella / http://bit.ly/1L4T5gz / CC - BY - SA / http://bit.ly/1dsePQq
Jest też na szczęście alternatywa dla złuszczania mechanicznego: cała masa preparatów i dermokosmetyków, które zawierają pakiet składników złuszczających, idealnych do walki z wrastającymi włosami. Podstawowym jest mocznik, ale często kwas mlekowy, glikolowy, salicylowy czy inne. Regularne codzienne stosowanie takich balsamów, jak Keranorm, naprawdę wygładza skórę skutecznie i kaszka ze zrogowaciałych mieszków - znika, pozostawiając gładką, jednolitą skórę.
- Pielęgnacja domowa daje poprawę, ale najlepsza jest kuracja dermatologiczna. Po pierwsze dlatego, że dopuszcza wówczas wyższe stężenia preparatów opartych o kwasy (mlekowy, salicylowy, glikolowy), a po drugie dlatego, że pod okiem dermatologa nie da się przedobrzyć. Chodzi o to, żeby nie złuszczać skóry zbyt mocno, bo nastąpi tak zwany efekt odbicia (naskórek będzie intensywniej i szybciej odrastał).
Kuracja na ten problem wygląda tak, ze najpierw złuszczamy naskórek mocno, a stopniowo coraz słabiej. Z czasem skóra się przestawia na nowe tory i naskórek już nie narasta tak bardzo jak przed leczeniem, ale fakt, że w przypadku niektórych skór i niektórych włosów taka tendencja pozostaje niezmienna. Wówczas należy zamiast zwykłej pielęgnacji, zadbać o profilaktykę rogowacenia mieszków, aby nie dopuścić do kolejnych stanów zapalnych. Metoda pielęgnacji musi wówczas stać się codzienną rutyną - komentuje dr Agnieszka Bliżanowska z gabinetu Wellderm.
logo
Włosy częściej wrastają w miejscach uszkodzenia naskórka, co ma miejsce często podczas golenia Fot. Jonny Goldstein / http://bit.ly/1yMapBV / CC - BY / http://bit.ly/1mhaR6e
Czy depilacja ma wpływ na wrastanie włosów?
Wśród kobiet panuje podział na te, które nie potrafią ogolić nóg czy pachwin maszynką jednorazową i na te, które wybierają depilację depilatorem czy woskiem (opcjonalnie pastą cukrową). Oczywiście zwolenniczki depilatorów twierdzą, że są najbardziej skuteczną formą depilacji, a fanki wosku - że nie ma nic lepszego i dokładniejszego nad usuwanie włosków woskiem. Wszystkie metody są dobre, bo warto dbać o siebie i włosy usuwać. Ale zapytałam pani dermatolog o to, kto częściej przychodzi z problemem wrastających włosków, żeby rozwiać wątpliwości.
Dr Agnieszka Bliżanowska, specjalista dermatolog

Częściej przychodzą z problemem pacjentki po depilacji woskiem. Może dlatego, że włosy po wosku dłużej odrastają, w związku z czym naskórek zdąży już do tego czasu - narosnąć.

Nie mniej zdarzają się też przypadki po goleniu włosów maszynką. Ponieważ kiedy golimy, uszkadzamy powierzchnię naskórka i to działa jak sygnał, aby tę wierzchnią warstwę błyskawicznie odbudować. W związku z czym naskórek narasta, a włosy - wrastają. Co najlepiej widać w przypadku mężczyzn, którzy golą zarost codziennie. A mamy wówczas do czynienia z grubym, twardym włosem. Jeśli taki włos nie może się przebić i rośnie na boki, wywołuje stan zapalny - pryszcze.

logo
Niektóre woski, nakładane bezpośrednio na skórę a nie na pasek, powodują mniej podrażnień Fot. Facebook Lycon Polska
Znaczy, że żaden ze sposobów depilacji na ten problem nie pomaga, a wręcz przyczynia się do jego powstawania. A co gdyby tak pozbyć się niechcianych włosów na stałe?
Dr Agnieszka Bliżanowska, specjalista dermatolog

U pacjentów z mojego gabinetu obserwuję coraz mniejszy problem z uwagi na to, że decydują się oni na laserową epilację włosów. Dziś o laserze nie można myśleć jak o science fiction, bo pojedynczy zabieg kosztuje mniej więcej tyle, co comiesięczna depilacja woskiem (około 200-300 złotych). Zabiegi usuwania owłosienia laserem Vectus już po dwóch sesjach dają 80 procentową skuteczność.

Oczywiście dziś, kiedy coraz więcej facetów chce nosić długą carską brodę, niewielu nie pokusi się o laser na zaroście. Choć ostatnio zauważyłam, że mężczyźni decydują się na epilację zarostu (żeby go nieco osłabić) na samej szyi, nie ruszając tego na twarzy. I daje im to ogromny komfort.

logo
Depilacja woskiem, o ile wykonana precyzyjnie, nie powinna powodować wrastania włosków. Ale zdarza się, że ten zabieg pewnym skórom i włosom nie sprzyja... Fot. Shutterstock.com

Chcesz więcej stylu? Polub nas na facebooku!